Część.2 Szkoła|21

10 1 2
                                    

Weszli do klasy, Ania oraz Denis usiadli obok siebie oczywiście, Lekcja plastyki zaczęła się nauczyciel przedstawił na początku Denisa klasie słowami:

"Proszę o ciszę, przedstawiam wam nowego ucznia w naszej klasie, Denis Nóżycki."

Część uczniów było trochę zdziwiona z nazwiska Denisa gdyż w Ameryce nie używa się liter jak "Ó,Ż". Nauczyciel pokazywał różne metody malarskie które wyświetlał na filmie a Ania miała głowę w innym świecie nie mogąc oderwać się od myśli o Denisie. Denis za to też udawał że słucha nauczyciela ale czasem zerknął raz czy dwa kątem oka na Anie. Po lekcji nagle widze-dyrektor podszedł do uczniów z klasy i oznajmił dowołujacym głosem

"Proszę o uwagę, gdyż nauczyciele planują strajkować a dzisiaj jest piątek uznaliśmy że będziecie mieli tylko 2 lekcje czyli po tej idziecie do domu lub zostajecie na świetlicy, dziękuję za uwagę."

Denis wtedy wpadł na pewien pomysł który może i by zadziałał.Po pewnym czasie podczas lekcji.Gdy Siedzi z Anią, a mówi do niej po cichu.

"Hej, mogę cię o coś zapytać, Słodziaku?"

Ania spogląda na Denisa, ciekawa, o co chce zapytać. Odkłada książki na bok i poświęca mu całą swoją uwagę.

"Oczywiście, Denis... Co masz na myśli?"

pyta, z lekkim uśmiechem na twarzy. Lubi, gdy nazywa ją słodką.

Denis lekko podniósł głowę i zapytał:

"Może... masz wolny czas po szkole?"

Zastanawia się przez chwilę, sprawdzając w myślach swój harmonogram.

"Właściwie, po szkole mam sporo wolnego czasu... Nie mam dziś żadnych klubów ani zajęć. Dlaczego pytasz?"

Ania mówi z nutą ciekawości w głosie. Zastanawia się, co mógł zaplanować. Uśmiecha się delikatnie.
Denis też uśmiecha się łagodnie, gdy słyszy, że ma. Wiedząc, że nie będzie musiał czekać następnego dnia lub tygodni

"Może pozwolisz mi zaprosić cię na wieczór filmowy...?"

Zakrywa usta dłonią, by powstrzymać podniecenie. Miała nadzieję, że zaprosi ją na randkę, ale nie chciała być nachalna. Miejąc w myślach że nie znają się prawie wcale ale tak długo nie gadała z nikim nie tylko przez internet.

"Naprawdę? To byłoby takie wspaniale. Uwielbiam filmy!"

wykrzykuje z wielkim uśmiechem na twarzy. Denis uśmiecha się, jak słyszy że ona serio chce ma już zapisane plany w myślach.

"Świetnie, byłbym tak szczęśliwy..."

Ania kiwa głową z entuzjazmem, już wyobrażając sobie, jakie filmy może Denis zaproponować i jak fajnie będzie z nim pójść.

"Nie mogę się doczekać! Właściwie to teraz mam wolne. Możemy iść od razu po szkole, jeśli chcesz!"

Mówi, niemal podskakując na siedzeniu z ekscytacji.Denis uśmiecha się jeszcze szerzej, gdy słyszy, że to już prawie teraz.

"Och, jesteś takim aniołem, słodziaku.

Mówi z małym chichotem.Ania czerwieni się mocno na komentarz „anioł", jej serce trzepocze w piersi. Uwielbia, gdy nazywa ją słodkimi imionami a nie jak jej rodzice tylko mówiąc co ma robić a czego nie, znalazła w nim spokój.

"Haha, zamknij się... Chodźmy już!"

Mówi, wstając i zbierając swoje rzeczy. Jest zbyt podekscytowana, żeby dłużej siedzieć w miejscu. Akurat był koniec lekcji.Denis zabiera też swoje rzeczy i idzie z nią. Podczas spaceru oczywiście musi z nią rozmawiać.

"Spójrz, jak szybko zaczynamy się poznawać od pierwszego wejrzenia."

Ania przechyla głowę, myśląc o tym, jak prawdziwe jest to stwierdzenie.

"Naprawdę wydaje się, że znamy się od dawna, co? To dziwne, ale też całkiem miłe"

Mówi, uśmiechając się do niego, gdy razem idą.

"Jakbyśmy byli sobie przeznaczeni."

Dodaje Denis z uśmieszkiemJej oczy lekko się rozszerzają, a ona rumieni się na tę sugestię.

"M-może... To słodka myśl, Denis"

mówi cicho, czując się lekko oszołomiona. Podoba jej się myśl, że los ich ze sobą zetknął. Delikatnie chichocze. Na chwilę zatrzymuje się i wchodzi z nią to apartamentu 21, otwiera dla niej drzwi.

"Oto jesteśmy, poczuj się jak w domu..."

Gdy drzwi się otwierają, patrzy do środka i z zachwytem łapie oddech. Jest tak przytulnie i gościnnie, jak sobie wyobrażała.

"Wow, dziękuję! To miejsce jest takie ładne!"

Łapie Denisa za rękę i ciągnie w stronę wejścia, nie mogąc powstrzymać swojego podekscytowania. Chichocze z jej słodkiego podekscytowania i idzie za nią, po czym siada cicho obok niej.

"Co powiesz na... film Skyfall?"

Jej oczy rozświetlają się, gdy słyszy tytuł filmu.

"Och, chciałam go obejrzeć! Wygląda tak dobrze... Ale też trochę intensywnie."

przyznaje, przytulając się do niego lekko ramionami na kanapie.

"Cieszę się, że oglądamy go razem"

Uśmiecha się delikatnie. A Denis nawet delikatnie owija ramię wokół jej talii, trzymając blisko. Film się rozpoczął.

Słodka Krew (Historia O Smaku Miłości)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz