-Finney wstawaj zaraz się spóźnimy - powiedziałam już lekko zirytowana dziewczyna-jeszcze 5 minut i wstaje - odpowiedział chłopak i położył głowę ponownie na poduszkę
- jak tam sobie chcesz ja za 5 minut będę już w szkole , a i lepiej żeby tata nie dowiedział się ze znowu się spóźniłeś chyba wiesz jak ostatnio zareagował mogę ci przypomnie...
- nie już wstaje - powiedział chłopak i gwałtownie wstał z łóżka , wziął ubrania z krzesła i ruszył w stronę łazienki na odchodne krzyknął
Do już zniecierpliwionej siostry - daj mi 5 minut - powiedział czekając na odpowiedz ta jednak nie nastała- jestem
-brawo a teraz chodź- dziewczyna ironicznie zaklaskała
Ruszyli w stronę szkoły mijali ulice , domy ludzi , miasteczko było raczej zwyczajne nudne , różniło się od innych tylko tym ze od jakiegoś czasu giną tutaj uczniowie a dokładnie chłopcy policja nie wiele wie szuka ale jedyne co znaleźli do tego czasu to czarne balony a uczniowie jakby się rozpływali w powietrzu- ta jest nowa - zwrócił uwagę chłopak
-co ? - zapytała lekko rozkojarzona dziewczyna
- ulotka pan Jamala znów je rozwiesza , myślisz ze go znajdą ?
- nie tak jakby chcieli , chodź spóźnimy się -powiedziałam dziewczyna urywając temat i ruszając w stronę szkoły
Finney jednak był tym trochę przerażony nigdy nie wiadomo a może będzie to jego ostatnia droga do szkoły , nie umie się bić nie to co Robin on cały czas się z kimś bije i zawsze wygrywa jest jednym z najsilniejszych chłopców ze szkoły , właśnie o wilku mowa
-walcz walcz walcz - odgłosy tłumu dzieci odbijały się jakby echem od spokojnego miasteczka
- taki jesteś twardziel zobaczymy zaraz cię stłukę chudy brudasie - wysyczał przez zęby wyższy chłopak
- śmiało chyba ze się boisz - powiedział pewny siebie niższy z chłopców
Starszy zamachnął się i już chciał uderzyć jednak robin zrobił unik i to starszy chłopak dostawał ciosy poleciał na słup a potem na ziemie i przyjmował kolejne ciosy krew spływała po jego twarzy nie bronił sie już przegrał
- dołóż mu robin - krzyknęła Gwen
-chodź- powiedział chłopak i ostatni raz popatrzał w stronę zainteresowanego tłumu po czym dodał - cholera chodźmy - szarpnął siostrę tak aby się odwróciła po czym ruszył do przodu
-No co ty to był moose
-wszystko mi jedno - powiedział obojętnie
- to straszny dupek - ciągnęła dziewczyna
-wiem
- w zeszłym roku rozwalił ci nos zasłużył
- nikt nie zasługuje
- on cię pobił
- wiem byłem tam nie gadamy o tym
- mógł nie zaczynać z Robinem to najsilniejszy chłopak w szkole odkąd łapacz dorwał pilbol vansa
- nie nazywaj go tak
- wszyscy tak mówią na vansa
-chodziło mi...
- wiem o co ci chodziło nawet gazety nazywają go łapaczem
CZYTASZ
~lost in your eyes~ finney x robin~
Fiksi RemajaZaginieni chłopcy zamaskowany mężczyzna czarny van a może miłość . Ta opowieść będzie nie typowa , ciekawa i wciągająca czytelnika Opowieść jest napisana z horroru ,,Czarny telefon'' jest również zmieniona pod książkę jeśli nie obejrzałeś film...