Sophie
Dzisiaj był pierwszy dzień w mojej nowej pracy, a ja oczywiście zaspałam. To zdecydowanie była wina mojego budzika, a nie wcale tego, że ani trochę nie chciało mi się wstawać. Moje łóżko było tak wygodne oraz ciepłe, że aż z bólem serca się z niego podniosłam. Z racji, że wybrałam sobie dzisiaj dłuższy sen, to miałam tylko dwadzieścia minut, żeby się wykąpać, zjeść śniadanie, ubrać się, zrobić makijaż i zamówić taksówkę. Pierwsze, co chciałam zrobić to właśnie umycie się, ponieważ wczoraj wieczorem tego nie zrobiłam. Chciałabym powiedzieć, że powodem dla którego nie skorzystałam wczoraj z wanny, było moje ciężkie i pochłaniające przygotowanie się do pracy, jednak prawda jest taka, że wieczorem oglądałam film i po prostu zasnęłam.
Po skończonym prysznicu, otulona ręcznikiem, wbiegłam spowrotem do pokoju, żeby ze swoich walizek wyciągnąć ciuchy. Przyleciałam do Grecji ponad pięć dni temu, a nadal się nie rozpakowałam. Nie miałam jakoś na to czasu ani chęci. Wzięłam do ręki czarne, garniturowe spodnie, a do tego białą, elegancką bluzkę na ramiączkach, która przy lekkim wycięciu na dekolt miała koronkę. Lubiłam ubierać się dość luźno, ale przy tym zachować właśnie elegancję. Na szczęście nie musiałam sie martwić fryzurą. Naturalnie miałam lekkie loki, ktore uwielbiałam, więc nie musiałam ich prostować oraz układać. Spojrzałam na zegarek, żeby zobaczyć ile zostało mi czasu.
- Dziesięć minut?! Cholera, czy ten czas nie mógłby trochę zwolnić?! - krzyknęłam zirytowana. Z fotela zgarnęłam swoją torebkę i wrzuciłam do niej kosmetyki. Stwierdziłam, że pomaluję się w taksówce. Wzięłam jeszcze telefon i opuściłam pokój. Nie miałam również czasu na jakieś pożywne i smaczne śniadanie. Chciałabym zjeść tosty z serkiem, szynką, papryką czy jakimkolwiek innym pysznym dodatkiem, a zamiast tego w szybkim tempie zajadałam jakiś owocowy jogurt, który znalazłam w lodówce.
- Cześć - przywitała się ze mną Ofelia.
- Hej - powiedziałam z pełną buzią.
- Czy to jest mój jogurt? - spytała. Spojrzałam na swoje jedzenie, potem na nią i słodko się uśmiechnęłam.
Ups?
- Yy... muszę już lecieć, bo się spóźnię - odpowiedziałam, gdy skończyłam jeść. Wyminęłam dziewczynę, żeby podjeść pod drzwi wyjściowe.
- Jak mogłaś go zjeść? Specjalnie go wczoraj kupiłam, bo chciałam z niego zrobić sobie śniadanie! - powiedziała, gdy zakładam białe szpilki, na grubym obcasie.
- Są moje płatki w górnej szafce - powiedziałam, gdy już otworzyłam drzwi.
- Nienawidzę cię - fuknęła.
- Też cię kocham - zamknęłam drzwi. Zbiegłam po schodach, wyszłam przed kamienicę i w tym momencie przypomniałam sobie, że w tym całym pospiechu zapomniałam wziąć swoją teczkę. Wzięłam głęboki wdech, żeby się nie denerwować.
Nie pomogło mi to.
Odwróciłam się z zamiarem wrócenia na trzecie piętro, gdy zauważyłam Ofelię, która właśnie schodziła na dół, a w dłoni trzymała moje rzeczy. Rozbawiona podeszła do mnie.
- Co ty byś bezemnie zrobiła, hm? - podała mi teczkę.
- Jesteś najlepszą kuzynką na świecie, dziękuję - odebrałam od niej swoje rzeczy.
- Zmykaj do pracy, odbiorę cię potem i pojedziemy do sklepu. Niedość, że lodówka świeci pustkami, to przy okazji odkupisz mi mój jogurt - odpowiedziała.
Ofelia wróciła do mieszkania, a ja czekałam na taksówkę, którą zamówiłam wcześniej przez aplikację. Na szczęście kierowca szybko podjechał. Podałam mu adres firmy i ruszyliśmy. Ofelia była moją kuzynką, z którą już od dzieciństwa trzymałam się blisko, a to dlatego, że nasi ojcowie to bliźniaki i to sprawia, że ja i Ofelia jesteśmy prawie jak siostry, nawet łączy nas to, że obydwie urodziłyśmy się trzydziestego pierwszego maja, tylko, że ja jestem rok starsza. Ofelia sześć lat temu przyleciała do Grecji, żeby studiować tutaj architekturę, na początku miała wrócić zaraz po ukończeniu studiów, jednak stwierdziła, że to tutaj chce zamieszkać i pracować ponieważ, jak to ona powiedziała „Grecja to moje miejsce, tutaj pokochałam siebie, odnalazłam spokój i nie potrafię stąd wyjechać". Moim zdaniem, głównym powodem dla którego została w Grecji, jest Tobias, czyli jej chłopak, którego poznała już na drugim roku studiów, ale nie dziwę się jej, że dla niego została. Tobias jest naprawdę nieziemski.
![](https://img.wattpad.com/cover/372289020-288-k71741.jpg)
CZYTASZ
I am your revenge
Romance25 letnia Sophie Lovett całe swoje życie marzyła o tym, żeby być sławną projektantką mody. W wieku osiemnastu lat zapragnęła pracować w najsłynniejszej firmie projektowej w Grecji. Pracowała bardzo dużo i ciężko, żeby się tam dostać. Gdy dowiedziała...