One shot

Nathaniel

-Cześć kotku
- Nie nazywaj mnie tak szmaciarzu
Krzyknełam w twarz pryszczatemu gimnazjaliście którzy przystawiał się do mnie od podstawówki, moja klasa śmiała się z tego że umawiam się z gimbusem już dwa lata traktuje go jak ostatniego chuja a on nadal wyobraża sobie nie wiadomo co kiedyś nawet mi groził ale co licealistce może zrobić gimbus. Jeszcze wtedy nie wiedziałam że mógł zrobić bardzo wiele. Siedziałam na lekcji polskiego I rusowałam kwiatki w zeszycie polski to zawsze była moja pięta ahillesowa
- Natalie - podniosłam głowę - zostaniesz po lekcjach
Kiwnełam głową I jakdyby nigdy nic wróciłam do kwiatków. Zostałam po lekcji i jako iż założyłam się z przyjaciółmi zamknełam się w szafie I zostałam zamknięta w szkole nie miałam ze sobą jedzenia ale już nie mogłam się doczekać. Zeszłam na parter i postanowiłam że wezme z sekretariatu poduszki z których korzystały przedszkolaki. Wziełam je i zobaczyłam czarną postać w lustrze na ścianie za drzwiami krzyknełam i wybiegłam ukryć się w kiblu damskim. Nie wiedziałam czy to tylko złudzenie ale siedziałam w ostatniej kabinie I trzymałam rękę na ustach. Siedziałam tam godzinię ale chyba mi się przewidziało powolutku wyszłam z toalety I za moją talie ktoś chwycił chciałam krzyknąć ale w pore zasłonił mi usta. Zarechotał I zdjął maske to był ten gimnazjalista
- No co już nie jesteś taka cwana co ale nie martw się nie mam zamiaru nic ci zrobić
Mówiąc to zaczął ściągać moje spodnie z majtkami wyrywałam się cały czas ale on położył się na mojek cipce I ją zassał wyrywałam się bardziej  a on skończył ściągać mi gacie I związałmi nogi teraz wrócił do ściągania koszulki I stanika rozebrał mnie I związał wziął mnie I powiesił na ścianie I usiadł na krześle rechocząc błagałam go ale on nic sobie nie robił I siedział powoli do szkoły przychodzili uczniowie i nagruwali mnie I wallili sobie konia a jeden nawet mnie zgwałcił.

Hejo!! Tu Zuzia ten rozdział jest krótki ale może dorównuję do pozostałych ( pewnie nie ale no może mogę mieć chociaż nadzieje )
Papatki