( TaeHyun Pov)
Czasami się zastanawiam; czy to możliwe? Żeby zauroczyć się w kimś kogo zna się zaledwie dwa tygodnie?
Jeongin i jego przyjaciel mieli wyjeżdżać za pięć dni, a ja siedziałem cały czas w swoich myślach.
I zastanawiałem się, ale nie wyniosłem jeszcze żadnych wniosków, głupie to wiem.
Z wiedzą, że rodzicie nie pomogą mi uzyskać tej wiedzy skierowałem się do babci o pomoc.
— Hejka, babciu — zacząłem.
— No, co tam słońce?
— Mam pytanie — zaciąłem się — Czy możliwe jest to, żeby zauroczyć lub zakochać się w jakiejś osobie po tygodniu znajomości?
— Jakby ci to wytłumaczyć... Już wiem; kotku, wszystko jest możliwe, nawet miłość od pierwszego wejrzenia, może nie zawsze jest prawidzwa ale warto sprawdzić, może jest ta jedna —, wytłumaczyła, puściła mi oczko i wróciła do robienia czegoś w kuchni. Podziękowałem cicho i wróciłem do pokoju.
W momencie kiedy położyłem się na łóżko przypomniało mi się, że mieliśmy dzisiaj spotkanie ze znajomymi. Zerwałem się szybko i zacząłem się szykować, była czternasta dziesięć miałem co prawdaż jeszcze pięćdziesiąt minut, ale warto szybciej żeby potem nie czekali.
Po wyszykowaniu się w dwadzieścia minut, pokierowałem się do pokoju Beomgyu i mojego kuzyna.
— Hej, Hyung — powiedziałem gdy zobaczyłem starszego od siebie chłopaka leżącego na brzuchu oglądając jakąś dramę na laptopie.
— Hm? O, cześć, co tam? Która godzina? — spytał chłopak bo chwili patrząc na mnie a potem na zegar w laptopie. — Oh shit już ta godzina?!
Zaśmiałem się gdy starszy wyskoczył z łóżka od razu podbiegając do swojej kosmetyczki. Zobaczyłem jak wyciąga z niej jakieś kosmetyki.
— Po co się malujesz hyung?
— Żeby lepiej wyglądać — wytłumaczył.
— Ależ po co się malujesz, masz nieskazitelnie gładką i mieniącą się cerę — otwarłem szeroko oczy.
— Nie prawda... — wymruczał pod nosem.
— Pierdolisz hyung, wstawaj idziemy do In'a bo pewnie na dworze z Hobak'iem siedzi — złapałem go za ramię lekko ciągnąć do wyjścia z pomieszczenia.
Starszy tylko popatrzył się na mnie ze szczenięcymi oczami i ruszył ze mną, żebym dalej nie musiał go ciągnąć.
Przy wejściu do ogrodu zobaczyłem dwóch chłopaków, momentalnie zatrzymałem się blokując przy tym wejście tam.
Beomgyu wszedł we mnie, obróciłem się w jego stronę zobaczyć czy wszystko w porzątku, jak się okazało tak było.
Staliśmy w wejściu jak gdyby nigdy nic, dwóch starszych chłopaków na szczęście nie zauważyli nas.
Siedzieli na kanapie ogrodowej obok tego młodszego leżał mój pies, starszy z nich coś opowiadał, za pewnie śmiesznego bo cały czas Jeongin się uśmiechał.
Po chwili oby dwoje wybuchli głośnym śmiechem. Postanowiłem ruszyć się z miejsca i podejść do nich, Gyu zrobił to samo.
— Z czego się tak śmiejcie? — spytałem łagodnie.
— Nie, nic. Chodźmy już bo pewnie reszta już przed bramą czeka — powiedział Seungmin wstając z kanapy, po nie długiej chwili to samo zrobił In a za nimi mój pies. Przypiąłem Hobak'a do smyczy i ruszyliśmy na przód domu.
Jak się okazało reszta już stała i czekała na nas.
— Hejka — powiedział In lekko uśmiechając się.
— Gdzie idziemy? — spytałem.
— Tam w środku lasku jest niby takiś mały park — wytłumaczył Felix.
— No to ruszajmy — powiedział radośnie Kai stawiając pierwszy krok w stronę wskazanego miejsca.
Droga minęła nam naprawdę wesoło i głośnie, wszyscy śmiali się w niebo głosy.
Dotarliśmy na miejsce - były tam dwie huśtawki, jakiś domek, parę ławek, stół jakby na jakiegoś grilla, ślizgawka oraz jeszcze parę innych rzeczy.
Miejsce od razu było widać, że jest opuszczone, brudne ławki jak i stół i huśtawki.
Postanowilismy troszkę to wszystko umyć. Soobin i Yeonjun ruszyli w stronę jakiegoś sklepu po szmatki jednorazowego użytku.
Za to my staliśmy i rozmawialiśmy o jakiś głupotach, przed tym wypuściłem psa ze smyczy a on zaczął plątać się pod nogami.
Po piętnastu minutach przyszła dwójka i zaczęliśmy wycierać ławki.
Beomgyu, Hyuka i Jeongin ruszyli wytrzeć huśtawki i zjeżdżalnie.
Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać o największych błachostkah tego świata.
Po czterech godzinach rozdzieliliśmy się i ruszyliśmy w swoje strony.
*~*
Taki chyba trochę dłuższy rodzialik, pod koniec się nic nie dzieje ale ważne, że jest.
Miłego 💘
CZYTASZ
I can't stop thinking about you || TaeGyu & Seungin
RandomDwójka chłopaków przyjaźnią się, jeden z nich zabiera ich pewnego dnia na wieś do swojego kuzyna i dziadków. Tak rozpoczyna się... ** W TRAKCIE ** NIE SHIPUJE KIDOLI I NIE MA SKZ ,TXT I INNYCH GRUP CHYBA, ŻE SA WYMIENIONE JAKO GRUPY KPOPOWE! Główne...