~Narrator Pov
[Strój]
Wszyscy spali w piwnicy Wheelerów. Zgodzili się na zmianę pilnować Max, na wypadek gdyby coś się wydarzyło. Max leżała na kanapie. Obok kanapy oparty o szafkę i telewizor na której był postawiony spał Dustin trzymając w objęciach swoją bluzę. Obok niego z głową na telewizorze spał Lucas. Na fotelu na przeciwko schodów spał zwinięty w kłębek i tuląc poduszkę Steve. Robin miała głowę na stoliku a jako poduszka była to jej kurtka i sweter Ziggy. Byers spoczywała spokojnie na jej ramieniu. Nancy leżała na podłodze.
-Dustin, słyszysz mnie?- zawołał Eddie w krótkofalówce.
Ziggy przetarła oczy i usiadła. Spojrzała na krótkofalówkę. Delikatnie wstała i podeszła do sprzętu i chwyciła go.
-Gościu jest.. 7 rano- odezwała się.
-Pani detektyw! Siema- przywitał się. -Przyda mi się jakaś dostawa żarcia. i to szybko, chyba że mam się pokazać ludziom- mówił.
-Nie rób tego- odparła. -Zostań tam, gdzie kolwiek jesteś. Niedługo będziemy- .
-Jasne. Słuchaj podrzucicie mi sześcipak?- zapytał. -Wiem, że trudno teraz chlać, ale zimny browiec pomógłby na moje skołowane nerwy...- gdy opowiadał to w tym czasie szatynka zauważyła brak rudowłosej na kanapie.
-Oddzwonię później- powiedziała szybko.
-Nawet się nie waż... Byers?!- zawołał ostatni raz.
-Dustin!- Ziggy klęknęła przed nim i szturchnęła go w ramiona.
Ten jęknął i uderzył się delikatnie tyłem głowy w ekran telewizora.
-Wstawał!- krzyknęła.
-Co?- spytał.
-Nie miałeś pilnować Max przypadkiem?! spytała nerwowo.
-Tak, tak, tak- potwierdzał i wytarł ślinę z buzi. -Sorki-.
-Gdzie jest?!- pyta.
-Tam- wskazał na pustą kanapę. -Sekundę temu tam była- odparł. -Zdrzemnąłem się tylko na... godzinkę- powiedział ja spojrzał na zegarek.
Dziewczyna wytrzeszczyła na niego oczy i wstała a chłopak za nią. Razem poszli na górę wychodząc z piwnicy. Weszli szybko do kuchni połączoną z jadalnią. Od razu się zatrzymali gdy zobaczyli dziewczynę która siedziała przy stole i coś rysowała.
-Dzień dobry- przywitała się Karen. -Wszystko dobrze?- spytała.
-Tak- powiedziała Ziggy. -Tak wszystko gra-.
-Jak się cieszę że przyjechałaś Ziggy- powiedziała pani Wheeler. -W końcu Nancy może z kimś porozmawiać- przyznała. -To urocze że wszyscy się razem trzymacie- odparła a Max zauważyła ich obecność i się lekko uśmiechnęła.
CZYTASZ
𝑳𝒐𝒏𝒈 𝒔𝒉𝒐𝒓𝒕 𝒔𝒕𝒐𝒓𝒚
FanfictionZiggy Byers najstarsza z trójki rodzeństwa umiejąca grać na gitarze, strzelać i dużo więcej. Przyjeżdża do Hawkins z slonecznej Kalifornii do zrobienia ważnej sprawy ale szybko o tym zapomina gdy z przyjaciółmi próbują uratować Hawkin. Znów. W trakc...