TW: poruszany temat zaburzeń odżywiania
Polecam wam też posłuchać w zapętleniu "Anchor" ;)
***
Ace
Będąc w samochodzie wraz z Reyem, nie odezwaliśmy się ani słowem przez pierwsze pół godziny. Jedyne co zakłócało idealną ciszę, to muzyka dudniąca z radia. Nie wsłuchiwałem się szczególnie w tekst, jak i samą piosenkę. Jedyną rzeczą, o której byłem w stanie myśleć w tamtej chwili to miękkie usta Madison na moim policzku. Ledwo powtrzymałem się od położenia w tym miejscu swoich palców. Kurwa.
Każdy człowiek miał swoje granice, a ja swoje gubiłem kiedy ta dziewczyna była niedaleko mnie. Była zdecydowanie za młoda i chyba moim głównym powodem było to, że była siostrą Reya. Już raz przeżyła miłość z jego przyjacielem. Nie mógłbym z nią być. Chryste, dlaczego to w ogóle przechodzi mi przez myśl. Od samego początku wiedziałem, że będzie ze mną kiepsko. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem. W tych głupich przylegających spodenkach i topie. Od razu zauważyłem też, że coś ją męczyło. Coś bardzo mocnego. Już od tamtej pory wiedziałem, że chciałem być tym, który jej z tym pomoże. Tak się też stało. Czułem, że mi ufała, a ja w dziwny sposób ufałem też jej. Byłem na naprawdę straconej pozycji. Nie wiedzieć czemu, bardzo dużo myślałem o tym, co mógłbym powiedzieć Reyowi.
Cześć, stary, bo wiesz, mam obsesję na punkcie twojej siostry, ale jest zdecydowanie za młoda, a ja nie wiem co zrobić, może mi pomożesz?
Kurwa, nikt nie pyta o takie rzeczy. A już przede wszystkim osoba w wieku dwudziestu sześciu lat. Łudziłem się przez dosłownie ułamki sekundy, że może Rey to zrozumie. Był ode mnie młodszy, więc może jeszcze coś nie do końca miał poukładane w głowie i byłaby szansa na zrozumienie. Trwało to tylko ułamki sekund, do momentu kiedy nie zdałem sobie sprawy jakie to było absurdalne. A było kolosalnie.
Wiedziałem, że nie mogłem zbliżyć się do niej w ten inny sposób. Naprawdę to wiedziałem, ale...cholera jej styl bycia. Jej styl, jej gust muzyczny, jej wszystko. Ona cała. Po prostu. Wariowałem na samą myśl o tym, że jakiś szczeniak mógłby chcieć robić z nią podobne rzeczy, o których marzyłem ja odkąd tylko ją zobaczyłem. Ja pierdolę, naprawdę miałem problem.
Przez następne minuty próbowałem znaleźć w głowie argumenty przeciw temu o czym cały czas myślałem. Nie udało mi się. Kiedy zachowywała się jak największe dziecko, uznawałem to za urocze. Jak cieszyła się z udowodnienia mi, że potrafiła wygrać głupiego miśka. Chciałem znaleźć nawet negatyw w tym jak zlustrowała mnie wzrokiem czterdzieści pięć minut temu. Nie znalazłem, bo, kurwa, przepadłem. Jak zobaczyłem w jej twarzy pełne skupienie, kiedy badała każdy element mojego ciała i tego jak byłem ubrany. Co było w mojej kamizelce, jak jej wzrok zjechał na dwie kabury na moich biodrach.
- Kurwa. – zakląłem cicho opierając głowę na zagłówku fotela. Wiedziałem, że Rey na mnie zerknął, ale nic nie powiedział. Znał mnie i wiedział, że nienawidziłem kiedy ktoś mnie o coś wypytywał. Czekał na odpowiedź z mojej strony. Niestety jej nie uzyskał.
Cały czas panowała między nami cisza, a ja uparcie próbowałem sobie wmówić, że pozostałe nam dwie godziny do Credenhill miną nam szybko i przyjemnie.
***
Pozostałe dwie godziny minęły mi tragicznie.
Rey zarzucił kilka razy jakiś temat, ale szybko go ucinałem, mimo, że sam nie chciałem. Mimowolnie wracałem myślami do Madison. Chryste, ja się chyba zastrzelę. Miałem dość samego siebie. Od kilku dobrych dni. Właściwie to odkąd tylko ją poznałem. Naprawdę niewiele dzieliło mnie od napisania do niej. Uratował mnie przed tym jej brat, który poinformował mnie, że już jesteśmy. Odetchnąłem z ulgą i wyszedłem z samochodu. To była zbyt mała przestrzeń, a ja potrzebowałem świeżego powietrza. Musiałem myśleć trzeźwo. A już na pewno musiałem się uspokoić. Łudząc się, że policzenie w myślach do dziesięciu właśnie to uczyni, ruszyłem w stronę budynku przede mną.

CZYTASZ
Last Time [ZAWIESZONE]
RomanceMadison O'Sullivan od zawsze miała wyjątkową relację ze swoim starszym rodzeństwem. Jedyne co się dla niej liczyło to szczęśliwy powrót jej brata - Reya - do domu, po misjach. Pewnego dnia dziewczyna poznaje przyjaciół swojego brata jak i siostry. N...