part 4

138 10 8
                                    

Dzisiejszego dnia obudziłam się dość wcześnie bo lekcje miałam na godzinę 8:00 a była 6:00 więc od razu wstałam z łóżka i poszłam wziąć szybki prysznic.

Dzisiaj postanowiłam zrobić glow up więc wzięłam się za robienie makijażu nie powiem że nie bo było dużo prób zrobienia idealnych kresek ale po 20 próbach udało się. Założyłam taki outfit:

Gdy skończyłam ubierać się wyszłam z mojego pokoju i zeszłam po schodach na dół do kuchni zobaczyłam na stole karteczkę na której pisało ~cześć kochanie musiałam szybciej wyjść do pracy dzisiaj życzę ci miłego dnia w szkole do potem pamiętaj kocha...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy skończyłam ubierać się wyszłam z mojego pokoju i zeszłam po schodach na dół do kuchni zobaczyłam na stole karteczkę na której pisało
~cześć kochanie musiałam szybciej wyjść do pracy dzisiaj życzę ci miłego dnia w szkole do potem pamiętaj kocham cię.~

Po przeczytaniu tej karteczki pojawił mi się uśmiech na twarzy w który dość szybko zszedł ponieważ przypomniałam sobie o tym co pisali wcześniej na mnie na spotted .

A więc dzisiaj zjadłam tylko jeden wafel ryżowy, ubrałam buty i wzięłam plecak oraz ruszyłam na przystanek autobusowy. Na moje szczęście nikogo dzisiaj nie było na nim więc nikt mnie nie zobaczył jak dzisiaj wyglądam, kiedy weszłam do szkoły zobaczyłam dużą ilość osób która patrzy się na mnie z niedowierzaniem i szepcze sobie coś na ucho.

Oczywiście nie zwracałam na to uwagi bo miałam gdzieś co o mnie mówią, mimo że obchodziło mnie ich zdanie na temat że jestem gruba ponieważ to był mój największy kompleks od dziecka.

Nagle zobaczyłam grupkę moich znajomych więc do nich podbiegłam
– hejka– powiedziałam
– santia to ty?– Zapytał gawron
– tak to ja, glow up co nie znak zapytania – powiedziałam
– Jezu jak ty pięknie wyglądasz- powiedziała bobera
– dla mnie jeszcze gorzej – powiedziała Eliza a każdy na nią popatrzył złowrogim wzrokiem
– co kurwa, pojebało cię ona wygląda cudownie – powiedział Borys
–Tak tak przypominam ci o pewnej rzeczy związanej z nią– powiedziała Eliza
– co związane ze mną? – powiedziałam zmarszczonymi brwiami
– nieważne – powiedział Borys a ja po jego słowach pobiegłam do toalety.

kiedy do niej weszłam stanęłam przed lustrem wzięłam głęboki wdech popatrzyłam się w nie i powiedziałam na cały głos "Kurwa czemu ja jestem taka brzydka, czemu nie mogę być chuda jak te wszystkie inne dziewczyny" nagle obróciłam się i zauważyłam stojącego Borysa w drzwiach który się na mnie patrzą dziwnie

-co?-powiedziałam
-przepraszam cię za Elize-powiedział brunet
- ale o co jej chodziło?-zapytałam
-teraz nie mam jak ci o tym powiedzieć, kiedyś się dowiesz - powiedział brunet a ja nic nie odpowiedziałam tylko stałam i się na niego patrzyłam.
- dobra, chodź na lekcje Kozłowska- a ja po jego słowach się uśmiechnęłam i poszłam za nim.

- a i pamiętaj nie jesteś gruba, masz zdrową sylwetkę i jesteś piękna nie zwracaj uwagi na to jak ktoś o tobie mówi a jak ktoś jeszcze raz tak o tobie powie to mi powiedz a ja zabiję tego zjeba -powiedział brunet
– Nie no poradzę se – powiedziałam i poszliśmy do klasy .

Po lekcjach umówiliśmy się do Borysa domu na godzinę 17 więc poprawiłam makijaż i wyprostowałam bardziej włosy i wyszłam. Kiedy byłam pod domem zapukałam a drzwi otworzyła bobera która się do mnie uśmiechnęła i zaprosiła mnie do środka, dom Borysa był bardzo wielki zazdrościłam mu bo był taki ładny.

Nagle zobaczyłam Borysa z Elizą tak z Elizą, uśmiechała się do niego szeroko i gdy mnie zobaczyła to sie do niego przytuliła a mi się zrobiło przykro bo nie powiem nie że Borys nie jest ładny.

Kiedy Borys mnie zauważył postanowolam pójść do góry domu i poszukać łazienki nagle weszłam do jakiegoś pokoju, najwidoczniej był to pokój Borysa kiedy drzwi się otworzyły a do pokoju przed Borys patrząc się na mnie oraz podchodząc bliżej dzielił nas jeden centymetr i wtedy mnie przytulił

- nic mnie nie łączy z Elizą- szepnął mi do ucha chłopak i odszedł a ja zeszłam do salonu.

Nagle bobera zaproponowała grę że jeśli to zrobiłeś pijesz kieliszek alkoholu na co każdy się zgodził a zabor przyniósł alkohol i kubeczki a mu zaczynaliśmy Grę

- wypij jeśli kiedyś zapaliłeś/zapaliłaś- powiedziała bobera a ja , Borys, bobera,Eliza się napiliśmy. Każdy był
w szoku że ja kiedy kolwiek zapaliłam

- wypij jeśli oceniłeś kogoś z wyglądu niż charakteru- powiedział zabor a cała grupa się napiła

- wypij jeśli kiedykolwiek był*ś z kimś dla zakładu - powiedziała Eliza a Borys się napił.

- wypij jeśli kiedykolwiek kogoś zraniłaś.- powiedział gracek
A napili się: Borys,ja,Eliza,bobera

- wypij jeśli kiedykolwiek miał*ś myśli samobójcze- powiedział gawron a ja się napiłam i widziałam wzrok wszystkich na mnie. Po grze wszyscy się dobrze bawiliśmy ale ja już musiałam iść więc impreza się skończyła a Borys poszedl mnie odprowadzić.
Kiedy byliśmy blisko mojego domu przerwałam ciszę.

- Borys?- zapytałam
- tak?- odpowiedział pytająco
- dziękuję za wszystko- powiedziałam i przytuliłam się do chłopaka
- dobrze, nic się nie stało przecież - powiedział brunet patrząc na mnie pytającym wzrokiem.

Kiedy dotarliśmy pod mój dom nagle brunet zaczął się do mnie zbliżać aż nagle...
——————————————————
Hejka dzisiaj taki zwrot akcji , mam nadzieję że książka wam się podoba a ja się z wami żegnam paa 😘

Pozdrawiam Dominika...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 29 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

czy przyjaźń przetrwa zakład?/santiaxborysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz