1

48 3 30
                                    

A więc na wstępie mała info tą książka jest w celach humorystycznych jest ona komedią i mini kabaretem tak jak piszę jest to książka o Rumunii × Węgry więc no zapraszam do czytania tej dziwniej książki

Per.Węgry (Hun)

Poranek zapowiadał się wspaniale jak zwykle poszedłem do kuchni coś zjeść , a potem się ubrałem.

Polska:O siemka Hun

Węgry:Hej Pol

Polska:Rosja mówił , że jutro będzie jakaś impreza chcesz iść ?

Węgry:Pewnie a z jakiej okazji ?

Polska:Nie wiem pewnie z jakiejś głupiej jak zwykle nie ?

Węgry:No wsumie racja

Polska:A tak w ogóle to jest taka sprawa

Węgry:Mów śmiało

Polska:Bo tak jakby ją z tej imprezy będe wracać z Niemcem

Uuu czyżby mój braciszek się zakochał.

Węgry:A co zakochałeś się ?

Ten się lekko zarumienił wiedziałem.

Polska:Dobra przestań z takimi tekstami okej

Węgry:Dobra ja idę się przejść

Wziąłem sobie telefon do kieszeni i wyszedłem na podwórko , kierowałem się w stronę parku.

Skip.time

Szedłem sobie przez park aż tu nagle musiał się pojawić ten zjeb Rumunia.

Rumunia:No witam Wągrze

Jak tyś mnie kurwa nazwał ?!! .

Węgry:Jak tyś mnie nazwał do jasnej cholery ?!!

Rumunia:Wągier pasuje do ciebie~

Węgry:A do ciebie pasuje pedał

Rumunia:Widzę , że ktoś stanął lewą nogą dziś ?

Zostaw mnie w świętym spokoju koleś.

Nic mu nie odpowiedziałem tylko szedłem przez park na szczęście wziąłem słuchawki co mnie uratowało, założyłem je i włączyłem muzykę na fula żeby nie słyszeć gadania tego głupka , który szedł koło mnie nagle poczułem jak zabrał mi jedną z słuchawek i podniósł ja do góry tak żebym nie dosięgnął.

Węgry:Ej to już lekka przesada !

Rumunia:Oj Węgierek się zdenerwował

Mam pomysł.

Węgry:Chcesz po dobroci czy nie

Rumunia:A co jeśli powiem , że nie

Uderzyłem go z całej siły w krocze i odebrałem moją zdobycz.

Węgry:To masz problem

Rumunia:Umiesz przywalić

Coś tam jeszcze za mną bełkotał ale ja go nie słuchałem , szedłem sobie w swoją stronę tak aby na niego znowu nie wpaść gdy doszedłem do domu od razu zamknąłem drzwi i oddychałem z ulgą.

Polska:Coś się stało ? Zapytał Polska trzymając jakąś łyżkę w ręce kątem oka widziałem , że był tam również Niemcy

Węgry:Wszystko git

Polska:Napewno

Węgry:Tak

Polska:Okej

Węgry:Co pieczecie

Niemcy:Jakieś ciasto o nie

Polska:Co ?

Niemcy:Nie mamy kakao

Polska:Kurde serio , dobra idziemy do sklepu

Polska:Idziesz z nami Hun

Węgry:Spoko mogę pójść

Tak też zrobiliśmy , poszliśmy razem z Polską i Niemcem do sklepu znowu widziałem jebanego Rumuna no cholera jasna.

Rumunia:Co za zbieg okoliczności , czy to nie Węgry , jasna cholera znowu mnie rozpoznał

Węgry:Co ty znowu chcesz ?!

Zbliżył się do mnie na niebezpieczną odległość co spowodowało , że cofałem się parę kroków do tyłu.

Rumunia:Nic Węgrusiu i poklepał mnie po głowie , ja go zaraz zabije już mało mi brakuje

Polska:O siema Rumunia dzięki ,że przyszli

Rumunia:Cześć Polska 

Polska:Znowu się wkurwia cie na wzajem ?

Węgry:Jak zwykle nie , a wy pół sklepu wykupiliście mieli cały koszyk po brzegi zapakowany

Polska:Eee tam to , tylko potrzebne rzeczy

Niemcy:Ta jasne...

Polska:No tak

Skip.time

Byłem zmuszony do towarzystwa Rumuni ponieważ gadał z Polem przez pół drogi a co najgorsze to to , że ma blisko dom koło naszego dlaczego co ja zrobiłem , że mnie tak karają.

Po tych wkurzających spotkaniach wreszcie mogłem się położyć do swego ukochanego łóżka i wpaść do krainy snów.

Toxic Love (Rumunia x Węgry)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz