O 19:00 wyjechaliśmy całym zespołem, Weszliśmy też razem. Wszystko było dobrze do póki nie zaczęło odbijać Tomowi..
Gadałam z wieloma chłopakami, którzy mnie zagadywali. Zaś Tom nie gadał z żadną dziewczyną, pił I cały czas patrzył się na mnie. Nie przeszkadzało to ale jak któryś mnie dotknął Tom od razy reagował nawet jeśli nie wiedział kim dla tej osoby jestem. Nie wiedziałam czemu jest zazdrosny ani czy wgl jest zazdrosny. Zachowywał się jakbym była jego. A ja nie jestem rzeczą a co gorsza jego. Po 2 godzinach dobrej zabawy i paru przemówień, odebranych nagród poszliśmy do stolika I napiliśmy się ja nie piłam alkoholu, nie byłam jeszcze do niego przekonana, zaś chłopaki byli już trochę, nawet bardziej niż trochę podpici. Siedząc sobie i nic nie mówiąc, Tom położył rękę na moim kolanie i zaczął mi szeptać do ucha.
~zawsze jesteś taka
piękna?~powiedział a ja się uśmiechnęłam.~nie zawsze ale staram się taka być, i co się stało jeszcze ostatnio mówiłeś mi że dużo jem i że mi się przytyło.~ przypomniałam mu o tym a mu było trochę wstyd.
~przepraszam cię za to, zachowałem się jak chuj a nie chciałem, nie znałem cię jeszcze dobrze.~przeprosił mnie. Był to znak że... Że co?
~nic się nie stało. Było minęło.~oznajmiłam.
~może pójdziemy na jakąś kolację?
Może jutro o 19? Przyjadę po
ciebie?~zaproponował.~tak, możemy pójść na kolacje.~ nie
To że chciałam broń Boże ale no jak zaprosił to pójdę.Gadaliśmy jeszcze trochę ale po godzinie pojechaliśmy do domu, robiło się już zimno i nie fajnie.
Weszliśmy do domu a każdy poszedł się położyć, ja pożegnałam się jeszcze z Billem I Poszłam do siebie. Jednak w domu najlepiej. Umyłam twarz i całe ciało. Jak przyszłam do pokoju i wzięłam telefon zauważyłam że ktoś do mnie napisał .Miło mi się zrobiło jak napisal. Cieszyłam że z tego że mieliśmy się spotkać.
Następnego dnia obudziłam się o 8:00 i od razu Wstałam. Zajrzałam do lodówki były pustki, więc ubrałam się w jakiś dres i wyszłam z domu aby pójść do sklepu. Po zrobionych zakupach Poszłam do domu. Zjadłam śniadanie i zaczęłam sprzątać dom.
Tom w tym czasie spał do 12. Od razu jak wstał to wziął telefon. Z łóżka wstał o 13 chłopacy spali u Billa więc jak Tom zszedł na dół zobaczył ich przy stole.
~siema~ powiedział do nich.
~jak się spało słodziaku~ spytał się Georg. Chłopcy często tak do siebie mówili.
~ a bardzo dobrze bo idę dzisiaj na kolacje~ pochwalił się im Tom.
~ooo która to jest tą szczęściara~ zapytal Bill z uśmiechem na twarzy.
~ A Avi~ Tom oznajmił a Billowi zniknął uśmiech.
~Tom proszę cię nie spierdol
tego~ powiedział Bill z taką irytacja w głosie.Była już 17 więc zaczęłam się ogarniać aby ładnie wyglądać, zadzwoniłam do Gisell. Z którą zaczęłam gadać i trochę plotkować. W tym samym czasie ogarniałam włosy I ciało, moje piękne grube włosy pocałowałam a ciało posmarowałam balsamem i olejkiem który rozjaśnia. Ubrałam sukienkę, nie za krotka nie za długą. Ubrałam też szpilki i wzięłam torebkę w której był telefon, gumy, pomadka i kontorowka do ust. Będąc już na dole czekając na Toma dostałam... wiadomość...
Mogłam się tego spodziewać..
CZYTASZ
Darkness"~Tom Kaulitz
VampirosDwie rodziny skłonne oddać wszytko dla pieniędzy i bogactwa, władzy czy potęgi. Dwójka niby takich samych istot lecz inną mimo wszystko. Jak się to potoczy? Tego nikt nam nie powie..