•6•

33 4 0
                                    

❗️❗️❗️Na wstępie przepraszam ze rozdzial nie ma nazwy tylko jest „6" ale nie moglem wymyslic zadnej nazwy do tego co sie dzieje jesli macie pomysly mozecie dac jakies
Nie bedxie  (czasami beda) polskich znakow bo jestem z typu osob ktora ich nie pisze do tego pisze to na nowym telefonie i jest mi trudniej się przyzwyczaić
Czasmi bede pisac w 3 osobie rowniez ale bede dqwac „pov xx"
I ostatnie, jezeli macie jakies pomysly na kolejne rozdzialy mozecie mi je pisac  w komentarzach albo podsylac na dc   ➡️  ae.mewa
Rozdzialy będą niestety krótsze ponizej 1000 slow czasami nawet po 400 moze ale za to postaram sie wstawiac wiecej rozdziałów CZESTO PO PROSTU MI SIE NIE CHCEE😭😭
Z góry dziekuje!💕

mewaRozdzialy będą niestety krótsze ponizej 1000 slow czasami nawet po 400 moze ale za to postaram sie wstawiac wiecej rozdziałów CZESTO PO PROSTU MI SIE NIE CHCEE😭😭 Z góry dziekuje!💕

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziekuje za wyswietlenia: :33!
________________

— gdzie on jest?! — spytał zabiegany Felix ktory przed chwilą wtargnął do domu swojego przyjaciela.

— u siebie w pokoju — odezwał sie Minho — ma gorączkę plus sporo ran.

Blondyn odrazu po tych słowach szybkim krokiem skierowal sie do pokoju Jisunga.
Zostal tam chlopaka wtulajacego sie w poduszke.

— jak narazie spi, nie budz go — odezwał sie najstarszy.

— szef.. przeraszam, Minho nic mu groźnego nie jest?

— oprocz zadrapian i siniaków plus bolącej dupy nie.

— przestan! To nie jest temat na zarty! — powiedział głośniej — moglbys byc miły chociaz teraz w takiej sytuacji.

— nic mu nie bedzie, myslisz ze to pierwszy raz? — zasmial sie — gdybym pracował w klubie tez nie bylby to moj pierwszy raz. Jego nawet to nie ruszy.

Biegowaty juz sie nie odezwał tylko wstał i wyszedł zostawiając bruneta samego z Hanem.
Minho podszedł do młodszego siadając obok niego.

— wiem ze nie spisz.

— skad wiedziales?... — odezwał sie — a mniejsza chce spac idz stad.

— potowarzysze ci dobrze? — spytał na co Jisung kiwnął.

Starszy położył sie obok Hana na co ten zaczął się rumienić, po czym objął go w talii.

— to nie byl pierwszy raz? — spytał niespodziewanie brunet

— slucham?

— przeciez wiesz o co mi chodzi, nie udawaj glupiego..

— n-nie..

— bałeś sie

— to pytanie czy co? — odpowiedział

— twierdzenie. Wiesz ze jestem tu i zawsze ci pomoge, chce żebyś wiedział o tym — zaczął tlumaczyc młodszemu — też sie bałem jak usłyszałem krzyk, szukałem cię wszedzie myslalem ze zniknełeś jak igla w stogu siana.

Nie dostał żadnej odpowiedzi na to co wypowiedział.

— boli cie jeszcze glowa? — spytał przerywając cisze.

— okropnie, jakby ktos wbijał mi do niej gwoździe — odpowiedział okrywając sie bardziej — co z Felixem?

— wyszedł gdzies, nie mam pojecia gdzie — przerwal by znow zaczac mowic — jest juz po 2 okropnie szybko czas zleciał, nie boli cie moz-

— tak, boli cos jeszcze chce pan wiedziec? — spytał zdenerwowany.

— za bardzo biorą cie emocje idz spac.

Jisung byl zdziwiony tym jakim tonem rozmawiał z nim Minho. Zawsze wydawał sie mu byc bardziej mniej łagodny, a tu takie cos go spotyka.
Powoli powieki same opadaly mu, nagle poczul cos na swojej szyi. A dokladnie oddech starszego który wtulił sie w niego zasypiając. Moze dlatego byl taki mniej nie mily bo był śpiący?
Nie myśląc wiecej rowzniez sprobował pójść spac, było to latwiejsze niz zawsze bo w objęciu bruneta bylo mu lepiej, jakby zapomniał o wszystkim co się stalo...

______

PRZERASZAM ZE TAKIE KROTKIE 😭😭
Chcialem co kolwiek wstawic tylko by bylo!
Postaram sie jutro rowniez wstawic cos 😁🔥

𝕯𝖆𝖗𝖐 𝖓𝖎𝖌𝖍𝖙 • ᴹⁱⁿˢᵘⁿᵍOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz