Rozdział 14

188 7 0
                                    

Po szkole dostałam sms'a
Bądź w parku przed fontanną o 16:00 Tęsknię :*

Okej będę :*

Ubrałam sie w zwiewną sukienkę i poszłam do wskazanego miejsca.Po wyjściu z domu zadzwonił telefon.
-Hejcia. Jesteś w domu?
-Nie a co?
-Myślałam że się spotkamy.
-Będę u Ciebie koło 19 pasuje?
-Jasne. Pa
-Pa Asia!

Już po kilku minutach doszłam do wskazanego przez chłopaka miejsca...

Karol:
Boję się powiedzieć dziewczynie całą prawdę.Ona jest pierwszą osobą, której pozwoliłem się do siebie zbliżyć. Nie chce jej tak szybko utracić.
Coś sobie zrobię jeśli przeze mnie będzie miała problemy lub coś jej się stanie. Mam nadzieję że się na mnie nie zawiedzie i jakoś wybaczy mi że na razie nie mówię jej prawdy.

-Hejcia!
-Hej skarbie.
Dostałam delikatnego buziaka w usta.
-Zapewne chcesz się dowiedzieć o co mi chodziło rano prawda?
Usiedliśmy na skraju fontanny.
-Czy ja wiem... Rozumiem to że masz jakieś swoje niepozalatwiane sprawy i niechcialabym ci w tym przeszkadzać.
-A ja nie chciałbym żebyś mi przestała ufać.
-O to się nie bój. Jak coś zawsze możesz mi wszystko powiedzieć.
-Wiem. Ale dziękuję że mnie rozumiesz.
-Spoczi.
Dostałam bardzo namietnego buziaka, a dzieci, które bawiły się przy fontannie zgodnie powiedziały! Fuuj. My natomiast wybuchlismy śmiechem.

-Idziemy coś zjeść?
-Okej.

Doszliśmy do pizzerii, gdzie zamowilismy sobie jedzonko. Przed godziną 19 powiedziałam Karolowi, że jestem omówiona z Asią i powinnam już iść.
Podprowadził mnie kawałek, pożegnaliśmy się buziakiem i przeszliśmy się.
Po kilku minutach byłam już pod domem mojej przyjaciółmi.

-Siemaneczko.
-No witam witam.Ktoś tu o mnie ostatno zapomniał...
-Wiem przepraszam,ale ostatnio dużo spraw mi się nagromadzilo i jakoś tak wyszło...
-Ty mi się ty nie tłumacz tylko pomóż mi i chodź.
Asia wskazała miseczkę z ciasteczkami, a sama wzięła do ręki dwie szklanki soku.

Okazało się że zachciało się jej oglądać jakiś tani romans a nie miała się czego wypłakać, więc służyłam jej jako chusteczki.
Wieczor minął nam na rozmowach i oglądaniu filmu.
O 21 wróciłam do domu wzięłam prysznic i sprawdziłam telefon. Jeden nieprzeczytany sms Dobranoc skarbie i dziękuję Ci za dzisiejszą rozmowę.
Szybko odpisalam: Dobranoc :* i nie ma za co skarbie.

Zasnelam z uśmiechem na ustach z trzech powodów :Karola, Asi i tego ze jutro sobota.

Szkoła uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz