~5. Tęsknota ~

89 4 2
                                    

Siedziałem w pokoju i rysowałemw moim szkicowniku. Nagle poczułem dziwną pustkę. Teraz naprawdę zdałem sobie sprawę, że moja mama NAPRAWDĘ NIE ŻYJE. Wcześniej nie myślałem o tym aż tak głęboko, bo ważne było dla mnie to, że nie będę musiał mieszkać w domu dziecka. Ale teraz było mi naprawdę źle. Zacząłem cicho płakać. Odłożyłem szkicownik na bok i położyłem głowę na biurko, by nikt nie wiedział, że płaczę. Usłyszałem pukanie do drzwi.

- P-Proszę... - wymamrotałem.

Po chwili do pokoju wszedł Vincent. Przyglądał mi się przez chwilę aż w końcu się odezwał.

- Tony, spójrz na mnie.

Niechętnie podniosłem głowę I spojrzałem na niego szklanymi oczami. Vincent znów mi się przyglądnął.

- Czemu płaczesz? - zapytał sztywno.

- ...T-Tęsknię za m-mamą... - wyszeptałem.

Usłyszałem jak Vincent wzdycha.

- Wiem, że za nią tęsknisz... Ale nie trzeba płakać, wszystko będzie dobrze.

Patrzyłem na niego wciąż płacząc.

- Uwierz mi Tony, ta tęsknota kiedyś minie, nie minie może stu procentach, ale kiedyś napewno nie będziesz tak o tym myślał - powiedział Vince.

Pokiwałem głową.

Po chwili poczułem jak Vince mnie przytula. Odwzajemniłem uścisk.

- Kocham Cię Tony i musisz o tym pamiętać - powiedział Vince wzmacniając uścisk.

- ...Też Cię kocham Vince... - wymamrotałem w jego koszulę.

Chwilę tak jeszcze się przytulaliśmy aż Vinvwnt powiedział, że musi jeszcze dużo pracować na co ja kiwnąłem głową I znów zostałem sam w pokoju wciąż pogrążony ze swoimi myślami.

_______________________________________________________________

Przepraszam, że tak dawno nie było rozdziałów, ale po pierwsze, miałam dużo rzeczy w szkole, a po drugie, zapomniałam hasła do Wattpada... 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Miłego dnia/nocy/życia/śmierci <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 12 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tony Monet/NajmłodszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz