V. Otrzęsiny

1K 16 554
                                    

18. września, środa
Bezchmurnie, pełnia
Pierwszy Azyl, Urocznia, Pusty Las

Minęła już połowa września. Większości uczniów udało się już wdrożyć w tryb nauki, jednak nauczyciele nia planowali oszczędzać młodych adeptów magii. Nawał prac domowych i kartkówek mógł dać już większości w kość. Jak zbawienie więc przyszedł uczniom dzień wolny: otrzęsiny.

Stara szkolna tradycja mówiła, że te mają odbyć się pod pierwszym pełnym księżycem września. Wszystkie lekcje były odwołane, a uczniowie zachęcani byli do spędzenia tego dnia na medytacjach i oczyszczaniu się przez picie ziołowych naparów. Kiedyś w dzień otrzęsin młodzi czarodzieje i czarownice otrzymywali swoje różdżki i stawali się pełnoprawnymi użytkownikami magii. Był to dzień inicjacji ale i turniejów, mających wyłonić przewodniczących kowenów. Obecnie jednak tradycja lekko się zmieniła. Otrzęsiny stały się radosnym wieczorem zabaw, lecz dalej właśnie tego dnia kandydaci na przewodniczących zgłaszają swoją kandydaturę.

Wcześniej tego dnia zwykle ukryte skrzaty domowe przeszły się po dormitoriach i rozdały uczniom szkolne mundurki, które od tej pory byli zobowiązani zakładać na każdą większą uroczystość i święta szkolne. Mieli je również założyć na dzisiejszy wieczór.

(Dokładniejsze informacje o mundurkach pojawią się w rozdziale "Szkoła i organizacja nauki")

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Dokładniejsze informacje o mundurkach pojawią się w rozdziale "Szkoła i organizacja nauki")

Około godziny siedemnastej wszyscy mieszkańcy szkoły zebrali się przed ścianą drzew Pustego Lasu. Słońcu pozostało niewiele by dotknąć horyzontu. Cienie Pustego Lasu pokrywały już uczniów i nauczycieli znajdujących się kawałek od szkoły. Wicedyrektorka poprowadziła krótką ceremonię, po czym machnięciem, różdżki rozpaliła ogromne ognisko, na znak rozpoczęcia zabawy.

Jednak mimo całego radosnego nastroju w powietrzu coś wisiało... coś złego. Widzący mogli to wyraźnie poczuć.

Teren niedaleko zamku

Główne, ogromne ognisko z płomieniami buchającymi wysoko w powietrze

Polana

Stoły pełne przekąsek i napoi, głównie tradycyjnych dań i słodyczy

Jedno poboczne, mniejsze ognisko

Poprzewracane pnie, na których można sobie przysiąść

Drugie poboczne, mniejsze ognisko

Scena z zaczarowanymi instrumentami, przygrywająca uczniom staropolskie kawałki. Jednak wystarczy szepnąć im słówko, a zagrają prawie wszystko. Instrumenty nie będą również miały nic przeciwko, by samemu na nich zagrać

Kraniec lasu z kępami zarośli i pnączami jeżyn

Skrzyneczka do wrzucania kartek z nazwiskiem kandydata na przewodniczącego kowenu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 29 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~ Urocznia · RP ~ [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz