I loved

Rozdział Pierwszy - Odczep się Kayl

Jestem chora, niestety po wakacjach było ciężko i jeszcze ta pogoda raz ciepło, a pięć minut później pada, raz na krótkie spodenki i T-shirt, a potem dresy i bluza. Nie rozumiem tej pogody. No, ale trudno trzeba żyć. Ubrałam się ciepło i poszłam dać króliczkowi jeść, a jeszcze później ja zjadłam. Po powrocie mamy zabrałam się za nadrobienie lekcji, i na szybko poleciałam do sklepu po mleko, będą pankejki. Po drodze do sklepu spotkałam jakiegoś chłopaka, a on mi powiedział, że ładna jestem i gdzie idę.
- O hej mega ładna jesteś, gdzie idziesz? Jestem Kayl, wydaje mi się że jesteśmy w tym samym wieku, mam 14 lat, a ty ile masz lat? - Zapytał o milion rzeczy na raz.
- Dzięki, idę do sklepu, a ja jestem Loli i mam 13 lat - Odpowiedziałam na każde pytanie. A w głowie miałam tylko „Boże daj mi spokój" albo „Tylko za mną nie idź, tylko za mną nie idź".
A on musiał pójść za mną, a może on mi się podoba? NIE, NIE PODOBA, ale może jednak, koniec nie podaba i kropka.
- Ej Lily? - Zapytał chłopak.
- Nie jestem lily! Tylko Loli! - Jak można pomylić takie imię najprostsze jakie istnieje.
- A dobra Loli, podasz numer telefonu?
- No git - No tak podałam bo chyba mi się podoba. Jego piękne błękitne oczy idealnie pasują do jego brązowych włosów.