2.9

7 1 0
                                    

Poczułam straszny bul głowy przez co szybko otworzyłam oczy. Widok był dość ciekawy wszystko widziałam do góry nogami zastanawiam się czy to ja tak zwariowałam czy wiszę do góry nogami...

- Świetny pomysł brawo dla nas!!! - skomentował Minho

- Z kąd miałem wiedzieć że nam nie pomogą - powiedział zirytowany zachowaniem azjaty Thomas - spróbuje dosięgnąć sznurka

- Tak bo na pewno pomogą losowej grupie nastolatków - powiedział Minho

Powoli irytowało mnie już ich zachowanie jednak tym razem Thomas nie zareagował na komentarz. Próbował dosięgnąć sznurka.

W tedy usłyszałam otwieranie drzwi przez co odwróciłam się w tamtą stronę. Był to ten sam mężczyzna z którym wcześniej rozmawialiśmy.

- Co wiecie o prawym ramieniu? - prosto z mostu zadał pytanie

- Mówiłeś że to duchy - skomentował Newt

- Z kąś wierzę w duchy a teraz odpowiedz cię na pytanie

- Nie wiemy nic - powiedział Thomas

Mężczyzna zbliżył się do jakiejś dźwigni i ją delikatnie popchną a my agresywnie spadliśmy trochę w dół. Wydaliśmy wszyscy cichy krzyk.

- Dobra dobra - zaczą Thomas - wiemy tyle że ukrywają się w górach

W tym momencie do pokoju weszła ta brunetka co nas zaprowadziła do mężczyzny.

- I co? - zapytała

- Już kończymy

Obydwoje wyszli z pokoju a dziewczyna spojrzała na mnie i jakby posłała delikatny uśmiech nie wiem czy można to tak określić. Wiem tyle że gdyby nie fakt że przez nią widzimy do góry nogami na pewno bym ją polubiła.

- Postarajmy się dosięgnąć dźwigni - zaproponował Thomas - Weronika jest najbliżej popchniemy ją w jej stronę

- Co? - odwróciłam głowę w stronę chłopaka - Chyba ci coś boli

- To jedyny sposób... - nie dokończył bo zabrzmiała syrenka

Szukałam osoby odpowiedzialnej za ten odgłos kiedy usłyszałam znany mi głos bardzo dobrze.

- Posiadacie własność DRESZCZU jeśli chcecie żyć oddajcie nam ich

Był to Jason najprawdopodobniej z helikoptera.

- Dobra może jednak mnie popchnijcie w stronę tej dźwigni - zmieniłam zdanie

Thomas wiszący obok mnie wyciągną w moją stronę rękę którą chwyciłam. On przyciągną mnie do siebie chwycił w tali i podał Minho który podał mnie Patelniakowi który podał mnie ostatecznie Newtowi.

Chłopak trzymał mnie po czym po chwili z całej siły popchną. Leciałam chwilę po czym musiałam chwycić barierkę. Byłam już tak blisko jeszcze trochę i trochę... Nie chwyciłam wyleciała mi z rąk.

- Jeszcze raz - powiedział Thomas

Znowu mnie chwycił po chwili wylądowałam w rękach Newta poczułam ciepły dreszcz. Chłopak popchną mnie po raz drugi i tym razem złapałam.

- Tylko delikatnie - powiedział Azjata

Zmierzyłam go zabujczym wzrokiem po czym delikatnie popchnęłam dźwiegnie takim sposobem mogłam stanąć normalnie na nogach.

Każdego po kolei przyciągałam i rozwiązywałam aż wszyscy byli wolni. Mieliśmy już wychodzić kiedy w drzwiach pojawił się mężczyzna z bronią skierowaną w naszą stronę. Był łysy i wyglądał dość groźnie.

- Jesteście własnością DRESZCZU i tam was zaprowadzę - powiedział.

Na tą myśl zrobiło mi się słabo. Jednak mężczyzna upadł byłam zdziwiona sam tak z siebie.

Jednak nie sam bo za nim stała Brenda z pistoletem którym najprawdopodobniej zastrzeliła mężczyznę.

- Chodźcie zaraz piosenka się skończy - pośpieszyła nas a my bez zawahania pobiegliśmy za nią.

- Jaka piosenka? - pytał Thomas w trakcie biegu

Dziewczyna nie odpowiedziała tylko biegła jeszcze szybciej. Dotarliśmy do mężczyzny który wcześniej nas uwięźnił chyba miał na imię Jorge.

- Jorge musimy biec - pośpierzyła go dziewczyna

- Już

Mężczyzna wyją ostatnie rzeczy i zaczą biec. Nie czułam żadnego bulu ani głowy ani ciała. Adrenalina przejeła władze nad moim ciałem.

Dobiegliśmy do okna z którego wychodziła lina Jorge chwycił jedną z zawieszonych na niej lin mocno chwycił po czym... Zaczą na niej zjeżdżać?

- Idźcie pierwsi - powiedział Brenda

Minho chwycił kolejny sznurek i zjechał. Newt popchną mnie w stronę kolejnego. Posłałam mu spojrzenie przekazujące mu mniej więcej "Jak nie przeżyje to twoja wina" i chyciałam sznurek. Mocno zamknełam powieki i skoczyłam.

Wiatr owiewał mi ciało nogi bez władnie wisiały. Gdy dojechałam do końca zeskoczyłam na ziemię stając obok azjaty. Widziałam jak reszta zjeżdża i staje. Nikt więcej nie zjeżdżał a Thomasa i Brendy nie było widać.

I nagle... Budynek on wybuchł otworzyłam szerzej oczy. Adrenalina powoli mnie puszczała przez co robiło mi się co raz gorzej a myśl że Thomas tam został mi nie pomagała...

- Oni tam zostali... - powiedziała Teresa

- Brenda wie kiedy kończy się piosenka - stwierdził dumnie Jorge - wiem jedno oni razem z tym budynkiem nie wybuchli...

I love you more than anything/ NewtOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz