Niedługo napiszę, bo wena popędziła na przeceny do Biedronki😅. Dobra, jest już tam długo, ale uwieźcie, wróci niedługo; STOI W KOLEJCE OKEJ?! Ok eee, jakaś baba się pruje że masło niby za drogie, że w Lidlu tańsze. Ehhh, jeszcze jakiś czas to potrwa... niestety. O nieee, okazało się że przyszła na przeszpiegi; poszła do Biedry a pracuje w Lidlu! Nie mieści się w głowie. Eee dobra, sory za ten wstęp, wena chyba wróciła.🤭
__________________________________
Paprotkowa Cętka przebudziła się gwałtownie; znowu zaczął dręczyć ją ten dawny koszmar.-Paprotkowa Cętko, weeeeeź się nie wierć- wysapał zmęczony Wroni Ogon który nie był w stanie stłumić ziewnięcia.
-Jasne- burknęła.
-I, proszę z łaski swojej, weź Mysią Łapę na patrol, nie daje mi spać- powiedział Dymny Cień.
-Jasne- odpowiedziała znowu Paprotkowa Cętka.
Wstała, rozciągnęła się i zaczęła się myć.
Po porannej rutynie nie miała już wyjścia; wyszła na zewnątrz.-Mysia Łapo!- krzyknęła przez obóz.
-Już, już jestem! Idziemy? Idziemy? Gdzie? Na patrol! Powiedz powiedz proszę!!!- usłyszała ze strony legowiska uczniów.
-Tak idziemy na patrol- powiedziała zrezygnowanym tonem.
-Super!- krzyknęła Mysia Łapa.
-No to chodźmy.
__________________________________
-Mogłam złapać tę nornicę- powiedziała któryś raz z rzędu Mysia Łapa.
-Mchm- powiedziała Paprotkowa Cętka.
-Gdybyś się tak długo nie wahała to złapałabyś ją- dodała w reakcji na zwieszoną głowę i opuszczony ogon swojej uczennicy.
-Nie przejmuj się, w życiu jeszcze nie jedna nornica ci ucieknie.-Może- powiedziała uczennica.
-Ale założę się że Kamienna Łapa nigdy nie widział tak pulchnej nornicy- powiedziała, po czym pobiegła w stronę legowiska uczniów, przed którym stał Kamienna Łapa.-Jasne- powiedziała z rozbawieniem pod nosem Paprotkowa Cętka.
Nagle spokój obozu został zakłócony; jakaś afera rozpętała się na środku obozu. Dwa koty walczyły ze sobą, a Paprotkowa Cętka z przerażeniem rozpoznała te dwa koty; przecież to Dymny Cień i Liliowa Pręga!-Co tu się dzieje?!- wrzasnęła do swojego partnera Wroniego Ogona.
-Dymny Cień zdradził, że Liliowa Pręga spotykała się z Rybim Mrozem- powiedział zduszonym głosem Wroni Ogon.
-C-co? On nie mógł... nie mógł... obiecał...- powiedziała Paprotkowa Cętka.
-A jednak- powiedział smutno Wroni Ogon.
-Jak mogłaś!- krzyczał Dymny Cień.
-Tchórz!- warczała Liliowa Pręga.
-Złamałaś mi serce!- krzyknął.
-No i co?!- powiedziała drwiącym tonem.
Przeturlali się obok Zjeżonej Gwiazdy.-Stop!- warknął.
Liliowa Pręga i Dymny Cień zamarli słysząc słowa przywódcy. Liliowa Pręga została odciągnięta przez Lejący Deszcz, Szczawiowy Rozbryzg i Ryjówcze Ucho, a Dymny Cień przez Wierzbowy Połysk, Paprotkową Cętkę i Wroniego Ogona.
Dymny Cień i Liliowa Pręga patrzyli na siebie z pode łba.-Liliowa Pręgo!- warknął Zjeżona Gwiazda.-Co to ma znaczyć? Czy to prawda że spotykałaś się Rybim Mrozem z Klanu Cienia?
Liliowa Pręga spuściła wzrok. -Nie przeczę, Zjeżona Gwiazdo- powiedziała w końcu.
-Zawiodłem się na tobie, Liliowa Pręgo- powiedział ze smutkiem Zjeżona Gwiazda.
-Na tobie też Dymny Ceniu; od dawna o tym wiedziałeś ale mi nie powiedziałeś, a poza tym rzuciłeś się na członka klanu!- dodał.-Przepraszam- powiedział ze skruchą Dymny Cień.
-Ale, Liliowa Pręgo, muszę cię ukarać- kontynuował Zjeżona Gwiazda.
-Zostaniesz wygnana na księżyc- powiedział przywódca.
-Dobrze- powiedziała ze łzami w oczach.
Obrzuciła się, i wyszła z obozu. Na polance zapanowała cisza.-A co do ciebie- mruknął Zjeżona Gwiazda do Dymnego Cienia. - Masz szlaban na ćwierć księżyca na wychodzenie z obozu.
-Dobrze, Zjeżona Gwiazdo- odparł martwym tonem Dymny Cień.
CZYTASZ
🍁🍂☆★WOJOWNICY: tom drugi Milczący Las *W TRAKCIE*☆★🍂🍁
ActionCO WEŹMIĘ GÓRĘ, UCZUCIA, CZY LOJALNOŚĆ? Świeżo mianowana wojowniczka Paprotkowa Cętka, już dostała uczennicę, Mysią Łapę. Po poznaniu przepowiedni, postanawia wymknąć się do księżycowych traw aby zapytać się przodków co oz...