*pięć lat później*
- Jak się czujesz ? - zapytała Caroline i poprawiła moją białą suknię . Spojrzałam na swój pierścionek i uśmiechnęłam się mimowolnie .
- Trochę boli mnie brzuch , ale mogę to zignorować . - powiedziałam i obie się zaśmiałyśmy .
- No i gotowe . - powiedziała , a ja spojrzałam na siebie w lustrze . - Za dwadzieścia minut zostaniesz Panią Da Silva . - uśmiechnęłam się na jej słowa .
- Tak , to prawda .
- Już czas . - powiedziała moja mama gdy weszła do pokoju . - Jak ty pięknie wyglądasz . - powiedziała i spojrzała na mnie .
- Nie płacz mamo .
- Jak mogę nie płakać , gdy moja jedyna córka wychodzi za mąż . - zaśmiałam się i stanęłam przy drzwiach .
- Idziemy ? - zapytała Caroline .
- Idziemy . - potwierdziłam .
- Czy Ty Alice Kettle bierzesz sobie za męża Neymara Da Silve ? - zapytał kapłan .
- Biorę .
- Czy Ty Neymar Da Silva bierzesz sobie za żonę Alice Kettle ?
- Biorę .
- Ogłaszam was mężem i żoną . Możesz pocałować Pannę Młodą . - Neymar zbliżył swoje usta do moich i zaczął mnie namiętnie całować . Wszyscy wstali i zaczęli klaskać . Od dziś zaczynam nowe życie . Jako Alice Da Silva .