Rozdział 5

1 0 0
                                    

Gdyby nie nagły dźwięk telefonu, pewnie dalej siedziałabym w kuchni, patrząc na zegarek i sącząc zimną kawę. Przekręciłam się na krześle, jednym okiem zerkając na stół zawalony książkami, które powinnam była przeczytać na dzisiejszą lekcję. Powinnam była, ale kiedy razem z Sally stwierdziłyśmy, że rozwiążemy sprawę zaginięcia Lili trudno było mi się skupić. Ostatnie dwa miesiące były jak wstęp do jakiegoś mrocznego thrillera. Ta niepewność i cisza, nie było nic gorszego.
Telefon nie przestawał wibrować, a ja z roztargnieniem spojrzałam na ekran.Westchnęłam, gdy na ekranie pokazało się imię mojej przyjaciółki. Byłam pewna, że dzwoni po to, aby znów nakrzyczeć na mnie za spóźnienie.
- Halo? - odebrałam.
- Mira? - Sally brzmiała na zdenerwowaną, niemal zdyszaną, jakby biegła przez całą drogę do szkoły. - Jesteś jeszcze w domu?
- Tak, spóźnię się na pierwszą lekcję. A co? - Przeczesałam ręką włosy.
- Jest apel. Wszyscy muszą być, zaraz zaczynają - powiedziała pospiesznie. W tle słyszałam jakieś głosy, gwar korytarza. - To o Lili.
- O Lili? - Nagle poczułam, jak moje ciało zesztywniało.
- Znaleźli coś, Mira. Jakieś nowe tropy. Dyrektor powiedział, że wszyscy mają być na apelu. Policja też będzie. Musisz tu przyjść jak najszybciej.
- Co znaleźli? - Odłożyłam zimną kawę na stół, serce biło mi teraz w gardle.
- Nie wiem wszystkiego, ale ludzie gadają, że to coś ważnego. Może coś, co w końcu pomoże nam w rozwiązaniu tej sprawy. - Sally mówiła szybko, jakby bała się, że za chwilę urwie jej połączenie. - To jest poważne, Mira.
Zerknęłam na zegarek. Nawet jeśli teraz wybiegłabym z domu, dotarcie do szkoły zajmie mi co najmniej dwadzieścia minut. Zbyt długo.
- Zaraz tam będę. Powiedz mi wszystko, jak tylko się dowiesz, dobrze?
- Okej, ale pośpiesz się. Lepiej, żebyś tego nie przegapiła.
Rozłączyła się, a ja przez chwilę stałam bez ruchu, patrząc na ciemny ekran telefonu. Coś znaleźli. Lili była rok od nas starsza. Zawsze uczyła się najlepiej w szkole, zdobywała stypendia i wygrywała konkursy. Byłam dosłownie w każdym zakątku tej szkoły. A teraz? Teraz była jedynie cieniem, wspomnieniem, zagadką, której nikt nie mógł rozwiązać.

Kiedy wpadłam do sali gimnastycznej, tłum już był zgromadzony. Wszyscy siedzieli w ciszy, czekając na cokolwiek, co wyjaśniłoby ten koszmar. Sally machnęła do mnie z pierwszego rzędu. Z trudem przedarłam się przez ludzi, siadając obok niej.
- Mira - zaczęła szeptem. - Podobno znaleźli jej telefon niedaleko lasu.

Telefon brzmiał jak coś wielkiego, ale jednocześnie coś co niekoniecznie musiało prowadzić do rozwiązania. Spojrzałam na dyrektora, który stał przy mównicy, a obok niego policjant. Poważny, z krótko ściętymi włosami.
- Dziękujemy wszystkim za przybycie - zaczął dyrektor, a jego głos odbijał się echem po całej sali. - Jak wiecie, Lili zaginęła ponad dwa miesiące temu. Policja prowadzi intensywne śledztwo, a my, jako szkoła, robimy wszystko, co w naszej mocy, by wspierać uczniów w tych trudnych chwilach. Dziś chcielibyśmy podzielić się z wami nowymi informacjami. 
To był moment, w którym każdy wstrzymał oddech.
Dyrektor zamilkł na chwilę, jakby ważył każde słowo, a cisza w sali stawała się coraz bardziej napięta. Ludzie z tyłu przestali szeptać. Wszystkie oczy były skierowane na niego, a ja czułam, jak moje dłonie zaciskają się na kolanach. Każdy czekał na to, co miał powiedzieć, na coś, co mogło w końcu dać odpowiedź na pytanie, które dręczyło nas wszystkich. Co się stało z Lili?
- W ciągu ostatnich godzin pojawiły się nowe informacje - kontynuował dyrektor, a jego głos był teraz wyraźnie niższy, jakby sam ledwo mógł wykrztusić to, co miał powiedzieć. - Policja znalazła telefon Lili, a to znaczący postęp w śledztwie.
W tłumie rozległy się ciche szepty. Sally ścisnęła mnie mocno za ramię, ale ja ledwo ją poczułam. Telefon. Znaleźli jej telefon. Wyobraziłam sobie go, porzucony gdzieś wśród zarośli, może błotnisty, zasypany liśćmi. Co tam było? Wiadomości? Zdjęcia? Może ostatnia rozmowa, jaką przeprowadziła zanim zniknęła?
- Policja w tej chwili analizuje zawartość urządzenia - mówił dalej dyrektor. - Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość. Na tym etapie nic nie jest przesądzone.
Znów cisza. Policjant stojący obok dyrektora przejął teraz głos, a jego ton wiał chłodem.
- Znalezisko miało miejsce na obrzeżach lasu niedaleko szkoły. Analizujemy trasę, którą mogła przebyć Lili. Apelujemy do każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje, by się zgłosił. Nawet drobne szczegóły mogą mieć ogromne znaczenie w śledztwie.
Obrzeża lasu niedaleko szkoły? To było miejsce, w którym ostatni raz była Lili? Mamy ochroniarzy i kamery, na pewno ktoś by coś usłyszał.
- W związku z nowymi dowodami ponownie odbędą się przesłuchania uczniów, by ustalić, kto widział Lili w ostatnich dniach przed jej zaginięciem. Jesteśmy w kontakcie z jej rodziną i robimy wszystko, by wyjaśnić tę sprawę jak najszybciej.
Przez moment miałam wrażenie, że ten policjant patrzy prosto na mnie, choć wiem, że to niemożliwe. Czułam jednak ciężar jego słów. To nie był już zwykły apel. To nie była kolejna formalność. Z każdym nowym szczegółem cała ta sytuacja wydawała się coraz bardziej dziwna.
Tłum w sali gimnastycznej nagle się poruszył, a dyrektor zakończył apel krótką prośbą o zachowanie spokoju i cierpliwości. Ale spokój był ostatnią rzeczą, na którą mogłam sobie teraz pozwolić. Wszyscy wokół mnie zaczęli rozmawiać, wymieniać się teoriami i szeptać coraz głośniej.
- Co teraz? - zapytała cicho Sally, która wyglądała na równie roztrzęsioną.
Zamknęłam oczy, starając się przypomnieć sobie ostatni raz, kiedy widziałam Lili. Czy coś wtedy było nie tak? Czy była bardziej cicha, może smutna? Ale nie, wszystko wydawało się normalne. A może to ja po prostu nie zwracałam uwagi?
- Musimy się dowiedzieć, co tak naprawdę się stało - powiedziałam bardziej do siebie niż do Sally.
- Tak, wiem. Powtarzasz to już chyba dziesiąty raz. - odparła, spoglądając na mnie.
Nie odpowiedziałam. W głębi duszy wiedziałam, że nie mogę już odpuścić. Chciałam poznać prawdę, niezależnie od tego, jaka ona była.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zasadź mi lilie na grobie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz