R O Z D Z I A Ł P I E R W S Z Y

20 0 0
                                    

Wysiadłam z auta kierując się w stronę luksusowego budynku gdzie pracuje.

Pociągnełam za drzwi od sklepu jubilerskiego i skinęłam głową w stronę jednej z kobiet która zajmowała stanowisko z pierścionkami.

Ja udałam się do pokoju dla personelu  by się przebrać z strój pracowniczy który składa się z szarej spódniczki do połowy uda i białej koszuli buty same się dostosowały ponieważ były to lakierynki na małym obcasie i zmieniłam się z jedną z kobiet która kończyła na stanowisku z naszyjnikami z kamieniami szlachetnymi.

Poprzekładałam kilka źle ułożonych naszyjników, aż nagle usłyszałam swoje imię.

- Елена позаботиться о доставке ожерелья не карата проверены-(Elena zajmij się naszyjnikami z dostawy nie są sprawdzone karaty)..powiedział mój przełożony.

-Конечно, босс-(oczywiście szefie) odpowiedziałam od razu, jakiaś nowa przyszła na moje stanowisko.

Usiadłam przy stole gdzie był mikroskop a obok niego kilka naszyjników, ale jeden przykuł koją uwagę, główna zawieszka była z czerwonego rubina w kształcie serca, a a obudowa z srebra błyszczała, łączenia też ze srebra a co trzecie oczko był średniej wielkości biały diament w kształcie owalnego kręgu.

Samo serce miało 27 karaty.

Pierwsze łączenie diamentu miało 24 karaty

Inne podobnie miało lecz delikatnie się różniły.

-Елена пришла сюда, этот новый не очень хорошо справляется с англоязычным клиентом-(Elena chodź tu nowa sobie nie radzi klient anglojęzyczny)powiedziała głośno moja koleżanka z pracy.

Wstałam z miejsca kierójąc się w stronę stanowiska gdzie był klient i powiedziałam po angielsku.

-z czym problem?-zapytałam miło.

Ubrany był w czarny garnitur, a na kanapie zapewne jego rodzeństwo bo było do siebie podobne.

Ciemno brązowe włosy, lodowate oczy i sygnet na placu.

- przyszedłem po pierścionek zaręczynowy lecz nie potrafię się dogdać z personelem-powiedział lodowato.

-to jest stanowisko z naszyjnikami, tamto stanowisko jest z pierścionkami zaręczynowymi-powiedziałam wskazując palcem na stanowisko po chwili dodałam-lecz jestem jedyną dziewczyną która posługuje się językiem angielskim, więc może przejdziemy na tani stanowisko?

-jak najbardziej.

Przeszliśmy na wcześniej wspomniane stanowisko.

-więc słucham jakie ma pan wymagania?

-chciałbym żeby był z białego złota z czarnym diamentem i kilkoma białymi.

-zaraz coś znajdziemy-powirdzialam i zaczeła szukać i wyjmować modele spod lady.

Było ich trzy

Jeden był z białego złota z czarnym diamentem średnicy około półtora centymetra i trzema diamencikami po każdej stronie główengo diamenta.

Drugi był ze srebra z czarnym diamentem średnicy około pół centymetra a srebrną obódowe zdobiły białe malutkie diamenciki.

Trzeci był prosty z białego złota z czarnym diamentem i małymi diamencikami wokół całej obudowy pierścionka.

-poprosze ten pierwszy model-powiedizel po chwili zastanowienia.

-oczywście jaki rozmiar?-zapytalam.

-8.7 centrymetra-powiedział gdy się zastanowił

-proszę chwilę poczekać.

Pochowałam pozostałe modele.i odwrócilam się w stronę szafek z rozmiarami i nazwami poszczególnych elementów biżuterii i zapewnieniu się że ktoś przygląda się klientowi.
Kucnelam i zaczełam szukać odpowiedniego.

Gdy znalazłam odwrócilam się w stronę zniecierpliwionego klienta.

-zapakować?

- w jakieś czarne kwadratowe pudełeczko.

-oczywiście zaraz wracam.

Powiedział i odszłam na chwilę by wrócić z z zapakowanym pierścionkiem.

-proszę, 254786.56₱ kartą czy gotówką?-zapytałam uprzejmie.

-kartą-powiedział lodowato

Wyszli a ja mogłam wrócić do swojej pracy.....


Royal Butterfly(rodzina monet)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz