rodział 2

22 0 0
                                    

POV VINCENT:

-ej-powiedział nagle Dylan gdy wyszliśmy ze sklepu.

-czego?-zapytał jak zwykle uprzejmie tony.

-tylko mi się wydaje że ona była podobna do naszej mamy?-zapytał Dylan.

(Jagby co to wiem że Gabriela była jej mamą ale zrobię tak że Lindsay była jej matką)

-wydaje ci się-teraz odezwał się Shane.

-miala takie same oczy, włosy i rysy twarzy-powiedział z przekonaniem Dylan.

-vince zadzwoń do jakiegoś z ludzi i zleć i sprawdzenie tego-powiedział will.

-po co wątpie że jesteśmy spokrewnieni-powiedziałem

-to poproś tylko o akta sprawdzi się to-powiedział błagająco will.

-no dobrze-powiedziałem i odeszłem od nich na chwile.

-dzień dobry szefie-odezwał się mój najbardziej zaufany człowiek.

-danilo sprawdź mi akta dziewczyny z sklepu jubilerskiego na ulicy ********* ma czarne włosy i bursztynowe oczy-powiedziałem.

-oczywiście szefie będzie na wczoraj.

-dobrze.

-dowodzenia- pożegnał się.

-już-powiedziałem gdy wróciłem do rodzeństwa.

-okej-odpowiedzieli wszyscy.

Wsiedliśmy w limuzynę i pojechaliśmy do restauracji na kolację z rodziną santan.

Weszliśmy do lokalu i skierowaliśmy się do stolika gdzie siedział mój wspólnik i jego rodzina...

Royal Butterfly(rodzina monet)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz