‧₊˚ ☁️⋅ 𝐙𝐦𝐢𝐚𝐧𝐚 ₊˚ෆ

2 0 0
                                    

[ Nyx POV ]

Siedziałam przed klasztorem na średniej wielkości głazie, myśląc co ze sobą zrobić, w mojej krwi płynęło czyste zło ale z drugiej strony chciałam czynić też dobro, te myśli opętały mój umysł.
  Usłyszałam dźwięk otwierającej się bramy i w niej ujrzałam mistrza Wu, ten usiadł obok mnie i zaczął mówić:

Wu: " Coś cię trapi, Nyx? "

Zmarszczyłam lekko brwi i wzdychnęłam cicho

Nyx: " Myślisz że.. Udało by mi się zmienić w człowieka? Przynajmniej żeby nie wyglądać jak demon "

Odwróciłam wzrok w inną stronę

Wu: " Myślę że jak najbardziej tak, ale potrzebowałabyś pomocy któregoś z nas, by przeczytał zaklęcie na możliwość zmiany, i odpowiednich warunków "

Spojrzałam się na niego uśmiechnięta i wstałam, brat również wstał i poszliśmy razem zawołać resztę, omówiliśmy z nimi cały plan ale Garmadon jeszcze dodał

Garmadon: " Skoro Nyx to moja siostra, ja przeczytam zaklęcie, i nie chce słyszeć sprzeciwu "

Jay: " A więc, gdzie mamy to zrobić mistrzu Wu? Przecież nie wiemy! Nie chce żeby rozerwało mnie na strzępy "

Wu: " Znam miejsce, spakujcie się, czeka nas długa podróż "

Wszyscy poszli się pakować, jedynie Violer został i czekał aż ja i Garmadon coś zrobimy, bo staliśmy nie ruchomo.

Violer: " Nie idziecie się pakować? "

Garmadon: " O to samo miałem się pytać ciebie, ja nie muszę się pakować a Nyx nic ze sobą nie ma. "

Chłopiec w fioletowym stroju ruszył się pakować a ja usiadłam na ziemi czekając nie cierpliwie na Ninja.


!⠀♡⠀₊⠀⠀ׁ⠀ꔛ


 Lecieliśmy już dwie godziny, ja ciągle siedziałam w jednym miejscu bez słowa jakbym była w hipnozie, widziałam jak niektórzy machali przede mną rękami, ale dalej się nie ruszyłam, czułam się dziwnie, jakby ktoś usiłował mną sterować.
  Nastała noc, byliśmy już nie daleko miejsca do którego lecieliśmy - lasu cienia. Nagle poczułam nagłą agresję, chęć zniszczenia, spojrzałam się na pierwszy żywy cel, niebieski ninja, biegnąc na  czworaka rzuciłam się na niego z mackami i zaczęłam go dusić, Kai mnie odepchnął i tym razem rzuciłam się na czerwonego, i tak po kolei. Przybiegł Wu i Nya, żeby pomóc.
   Śmiałam się jak prawdziwy demon, gdy złapałam czarnego ninje za nogi próbowałam wyrzucić go ze statku, ale ten złapał się i nie wypadł - cholera.

   Po długiej i męczącej walce, udało im się mnie zamknąć w klatce, zaczęłam się wykrzywiać, jakby demon który we mnie czuwał był zły że jesteśmy w tym miejscu.

 Gdy mistrz Wu rozkazał powiedzieć zaklęcie, iż byliśmy na miejscu, ujrzałam jak Garmadon trzyma księgę i zaczyna czytać; zaczęło się piekło. Poczułam nie wyobrażalny ból, nie mogłam krzyczeć ponieważ zdarte gardło dawało o sobie znać, palce zaczęły mi się wykrzywiać w nienaturalny sposób, tak samo jak reszta ciała. Nagle poczułam jakby ktoś wylał w moim ciele żrący kwas, poczułam jak gorzkie łzy szybkim tempem spływają mi po policzku.

Na twarzach innych zauważyłam zdziwienie, zaczęłam się trzęść przez uczucie pustki w moim ciele, poczułam jak pieką mnie oczy i gdy chciałam się odezwać zaczęło mnie boleć gardło.

(człowieczy wygląd Nyx!)

Zamknęłam oczy ale je otworzyłam po usłyszeniu dźwięku otwieranej klatki, ninja pomogli mi wyjść i gdy tylko spojrzałam się na swoje dłonie krzyknęłamNyx: " To- To ja?! "Nya pomogła mi wstać z podłogi, a Cole zauważył niedaleko nas wioskęCole: " M...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zamknęłam oczy ale je otworzyłam po usłyszeniu dźwięku otwieranej klatki, ninja pomogli mi wyjść i gdy tylko spojrzałam się na swoje dłonie krzyknęłam

Nyx: " To- To ja?! "

Nya pomogła mi wstać z podłogi, a Cole zauważył niedaleko nas wioskę

Cole: " Może odpoczniemy w tamtej wiosce? Wydaje się.. Mało groźna "

Kai: " Jestem za! "

Wszyscy się zgodziliśmy i ruszyliśmy do wioski.

ᶻ 𝗓 𐰁 𝒞𝓏𝒶𝓈 𝓅𝓇𝓏ℯ𝓀𝓁ℯń𝓈𝓉𝓌𝒶 ⊹₊⟡⋆⁽ⁿⁱⁿʲᵃᵍᵒ⁾Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz