Ten rozdział będzie opowiadał o historii gdzie Garmadon po kilkunastu latach spotka znów.. Siostrę, informuje aby że to że ma siostrę to tylko mój wymysł i nie ma czegoś takiego w bajce!
Tu szybkie przedstawienie siostry Lorda Garmadona:
(Nazywa się Nyx Shadowthorn)𐙚𓏲⋆ ִֶָ ๋𓂃 ⋆ᡣ𐭩
[ Violer POV ]
Chodziłem w kółko, plątałem się po pokoju na statku myśląc o tamtym planie, miałem miliardy myśli w głowie, czy przystąpić do tego czy nie. Minęło dużo czasu odkąd jestem na statku ninja, ale nie wiem ile dokładnie minęło, straciłem poczucie czasu.
Gdy wyszedłem z pokoju zauważyłem że wylądowaliśmy, ucieszyłem się i gdy każdy się rozszedł pobiegłem do pobliskiego lasku, przedzierając się przez zarośla i drzewa, przy jeziorku zauważyłem pięknego ale zarazem przerażającego i dziwnego wilka, zdjąłem kaptur i powoli wyłoniłem się z krzaka niepewny a ten od razu mnie zauważył
(tu wygląd, rysunek nie mój!)Patrzył się na mnie bez ruchu, ja tak samo, czułem lekki niepokój, większy niż normalnie bym czuł. Nagle jakaś siła zmusiła mnie do zamknięcia oczu, a przede mną pojawiła się dziewczyna, jej.. Ona nie miała oczu?.. Światło które posiadała zamiast oczu świeciło tak mocno, że nie mogłem się na nią patrzeć, bo czasie blask był delikatny. Usłyszałem chichot z strony dziewczyny i zauważyłem wyłaniające się macki z jej pleców, już miałem krzyczeć ale wiedziałem że było by po mnie.
Gdy się na mnie napatrzyła, poczułem coś dziwnego, jakby mnie rozgryzła i czuła we mnie chęć zemsty, podeszła do mnie bez wahania i powiedziała cichym, lecz demonicznym głosem
Nyx: ''Hmm.. Czuję w tobie coś.. Wyjątkowego. Jakąś złość, chęć zemsty.. Powiedz jeśli się myle''
Ta dziwna dziewczyna zaczęła chodzić wokół mnie
Nyx: ''Skąd te wrotki? Czuje w nich coś.. Innego''
Violer: ''Yuh.. Zwykłe wrotki''
Dziewczyna szerzej się uśmiechnęła co mnie przeraziło, nagle pojawiła się przede mną
Nyx: ''Spójrz mi się prosto w piękny blask, niech ma moc wstąpi w ciebie byś był posłuszny''
Czułem jak zaczyna mnie hipnotyzować, zamknąłem oczy głośniej oddychając
Nyx: ''Hah, nie jesteś taki głupi.. Słuchaj jeśli pomożesz mi zemścić się na jednej osobie, ja pomogę tobie. Czuje w tobie te pragnienie.''
Nyx zamieniła się znów w wilka a ja usiadłem na ziemi, lekko mokrej od wcześniejszego deszczu, siedzieliśmy tam godzinę, aż usłyszałem jak ktoś krzyczy moje imię, przed tym jak ninja tu przybiegli, Nyx dodała od siebie
Nyx: '' Niech moja człowiecza forma będzie na razie tajemnicą.''
Wilk położył się obok mnie i udawał że spał, odwróciłem głowę w strone Ninjów, ale i nie tylko, był tam również mistrz Wu i Garmadon
Kai: ''Violer gdzieś ty się plątał? Martwiliśmy się''
Gdy miałem coś mówić usłyszałem warczenie wilka, nagle Nyx przemieniła się w formę człowieka i odsunęła się od reszty, gdy zauważyła Garmadona stanęła jak słup, on również.
Wu: ''Nyx? Ale.. Jak?''
Nyx: ''Garmadon..''
Garmadon stał myśląc co zrobić, aż Nyx zaczęła się śmiaćNyx: ''Ale to było proste.. Wystarczy jeden dzieciak i już znalazłam osobę której szukałam''
Dziewczyna od razu zaczęła walkę z Ninjami, starając się pojmać Garmadona i najbardziej go skrzywdzić, przyłączyłem się do walki ale ta zdążyła wcześniej namieszać mi w głowie, przez co nie mogłem się ruszyć.
Violer: ''Nie patrzcie się jej w oczy!'' - Chciałem wykrzyknąć, lecz strach mi nie pozwolił𐙚𓏲⋆ ִֶָ ๋𓂃 ⋆ᡣ𐭩
Po długiej walce Nyx w formie wilka upadła na ziemię, nie okazując znaków przytomności, w końcu mogłem wstać i udaliśmy się z Nyx do klasztoru, by zamknąć ją w klatce.
Siedziałem obok klatki z Garmadonem i Mistrzem Wu, aż nagle się obudziła już w formie człowieka lekko osłabiona.𐙚𓏲⋆ ִֶָ ๋𓂃 ⋆ᡣ𐭩
[ Nyx POV ]
Nyx: ''Uhgh...''
Mistrz Wu spojrzał się na tego chłopaka w fioletowej piżamie i kazał mu zostawić nas samych, gdy tylko wyszedł Wu zaczął mówić
Wu: ''Nyx, co ci się stało? Czemu wyglądasz dokładnie jak.. Garmadon?''
Garmadon: ''Przynajmniej nie ma długiej śmierdzącej brody''
Cicho się zaśmiałam, nie sądziłam że uczucie zemsty tak szybko zmieni się na uczucie tęsknoty..
Nyx: ''No cóż.. Garmadon musimy sobie coś wyjaśnić nie sądzisz?''
Wu: ''Nie mamy na to czasu, ludzie skarżą się że ludzie znikają w nie wyjaśnionych okolicznościach, liczę że nie będziesz naszym wrogiem, siostro.''
Po długiej rozmowie z braćmi zawarliśmy umowę, pomogę im ale w zamian Garmadon miał mnie przeprosić i przy mnie przysiądz, że nie będzie podróżował po krainach.
Wypuścili mnie z klatki ale dla bezpieczeństwa kazali mi schować macki i to zrobiłam, wszyscy spotkaliśmy się przed klasztorem i długo była nie zręczna cisza, czekali aż coś powiem
Nyx: ''No dobrze, znikają wam ludzie ta? Chyba wiem przez co, kto tu z was lubi gry video?''
Wszyscy ninja podnieśli rękę, a ja cicho westchnęłam
Nyx: ''No więc będzie bardzo ciekawie.. Ludzie znikają w grze bardziej typu horror, Krwawe Imperium, znacie?''
Robotyczny Ninja zaczął o tym mówić ale nie bardzo mnie to ciekawiło.
Jay: ''Lubię gry ale nie horrory! Może jeszcze mamy tam wejść żeby uratować ludzi?''
Nyx: ''Myślałem że to oczywiste..?''
Cole: ''Nie bój się Jay, Cole cię obroni''
Wszyscy zaczęli się śmiać
Nyx: ''Tylko ostrzegam niebieściutki, mój wygląd w grze się lekko zmieni z niewyjaśnionych powodów, mam nadzieję że nie będziesz tchórzem''
Wu: ''Koniec gadki, idźcie trenować, ale to już!''𐙚𓏲⋆ ִֶָ ๋𓂃 ⋆ᡣ𐭩
CZYTASZ
ᶻ 𝗓 𐰁 𝒞𝓏𝒶𝓈 𝓅𝓇𝓏ℯ𝓀𝓁ℯń𝓈𝓉𝓌𝒶 ⊹₊⟡⋆⁽ⁿⁱⁿʲᵃᵍᵒ⁾
Acción── .✦𝑻𝒐 𝒅𝒊𝒆 𝒃𝒚 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒊𝒅𝒆, 𝑰𝒔 𝒔𝒖𝒄𝒉 𝒂 𝒉𝒆𝒂𝒗𝒆𝒏𝒍𝒚 𝒘𝒂𝒚 𝒕𝒐 𝒅𝒊𝒆 .ᐟ ୭ ˚. ᵎᵎ Niedocenienie pewnych osób może się kiedyś źle zakończyć, i to właśnie pokazuje historia Violera. Mimo iż niedoceniany przez własnych rodziców...