⊹₊⟡⋆𝒫𝒪𝒵𝒩𝒜𝒩𝐼ℰ⭑.ᐟ

5 1 1
                                    

Hejka mysie pysie! Przed zaczęciem pierwszego rozdziału chce was upewnić że Violer to postać wymyślona i NIE występuje ona w serialu. W książce mogą pojawiać się treści wrażliwe (rzadko) i nie odpowiednie dla niektórych pod względem emocjonalnym, tak tylko ostrzegam! Miłego czytania :3

⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆

Violer to chłopak nie zbyt szczęśliwy, od momentu gdy nie był już aż takim dzieckiem (powyżej 10 lat) wiedział że woli ludzi z innego miasta niż "pałac" swojego ojca, Chena. Chłopiec musiał zmierzyć się z nocowaniem w schowku na węgiel gdy zrobił coś, co nie spodobało się jego ojcu.  Przyszły fioletowy ninja uwielbiał przebywać z wężem Clouse'a  bo tam była cisza i pełny spokój, no gdyby nie jego tata to nic by się nie stało; raz, Chen nie nakarmił węża i zwierze zraniło Violera w oko, przez co nosi opaskę pirata. 

Ale przecież w opisie wspomniane jest o klątwie wrotek, więc jak to się stało że jest zaklęty? To w dalszej części! 

Była około 5 rano, czemu chłopak tak wcześnie wstał? Szykował się bal, a ten nie cierpiał bali więc ukrył się u węża, ale wkrótce Clouse go znalazł.

Clouse: " Violer, tu się ukrywasz, możesz mi powiedzieć czemu nie pomagasz w szykowaniu sali? Chen się wścieknie. "

Violer: " Tak, wiem Clouse, już idę "

Clouse cicho wzdychnął i otworzył mi drzwi, bym poszedł za nim, ruszyłem a ten zamknął drzwi.

Gdy dotarłem na salę zauważyłem jak wszystkie pracownice mojego ojca Chena ozdabiają pomieszczenie. Dołączyłem się do nich ale po 5 minutach jakiś facet złapał mnie za rękę i zaprowadził do pomieszczenia gdzie szykują specjalne stroje i pokazali mi kilka, musiałem wybrać taki który nie jest zbyt przykuwający uwagę ani taki co jest byle jaki.

(Tu macie zdjęcie Violera i stroju!)

(Tu macie zdjęcie Violera i stroju!)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wybrałem jakiś strój i wróciłem do pomagania w ozdabianiu sali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wybrałem jakiś strój i wróciłem do pomagania w ozdabianiu sali. Gdy minęło kilka godzin nastał wieczór; zebrali się zaproszeni a ja dalej siedziałem w swoim pokoju nie chcąc iść na bal, jednak Chen miał inne zdanie

Usłyszałem otwierające się drzwi i głos mojego taty

Chen: " Violer, zapomniałeś czy co? Schodź na dół, bal się zaczyna"

Violer: " Tak tato.." - Wzdechnąłem cicho i wstałem z łóżka kierując się na salę.


Po około 30 minutach już byłem wykończony, każdy gość chciał ze mną tańczyć jakbym to ja władał wyspą na której mieszkam. Gdy podeszła do mnie jedna kobieta chcąc zatańczyć, byłem taki zmęczony że nie zauważyłęm świeczki za mną i stołu, przez co się wywaliłem a świeczka podpaliła chustę znajdującą się na stole, powstał ogromny ogień; ludzie zaczęli krzyczeć i panikować, ja wykorzystując zamieszanie wymknąłem się z sali słysząc w oddali krzyki po Clouse'a i mnie, zignorowałem to i wybiegłem z "pałacu". 

Podczas biegu znalazłem jakąś gazetę na temat Lorda Garmadona, nie wiecie może ale Garmadon to od zawsze mój idol, i zrobiłbym wszystko żeby go spotkać! Podczas biegu wpadłem na kogoś i się wywaliłem obok drzewa, gdy tylko się podniosłem ujrzałem przede mną  czarną sylwetkę która posiadała cztery ręce i nie typowy wygląd, no przecież! To sam Lord Garmadon! Spojrzałem się raz na gazetę i na Garmadona upewniając się czy to on, i to był on!
  Zacząłem się jąkać nie umiejąc dobrać odpowiednich słów, ten natychmiast mi przerwał.

Garmadon: " Ah.. Violer Kobayashi, tak? No przyznam ci że niezły chaos narobiłeś."

Mężczyzna skrzyżował swoje cztery ręce 

Violer: " Ja- Co- Co ty tu robisz?! Jak i-"

Moje tępo mówienia było nie wyobrażalnie szybkie, Garmadon znów mi przerwał

Garmadon: " Spokojnie spokojnie, wiesz trochę o tobie wiem i zdaje sobie sprawę że nie jesteś taką grzeczną duszyczką, prawda? Słyszałem plotki że próbowałeś z tąd uciec przez Chena, ja ci mogę pomóc ale coś za coś, czyż nie mam racji? "

Uspokoiłem swoje szybko bijące serce i lekko się uśmiechnąłem

Violer: " Do usług "

Garmadon opowiedział mi, że jest po stronie Ninja i dzięki nim tu jest, dlatego że mistrz Wu chciał ujrzeć Violera. Gdy już oddalali się od pałacu Chena, Clouse i Chen wybiegli z budynku i pod wpływem złości Clouse rzucił klątwe na Violera, chłopiec będzie jeździł na wrotkach do końca jego życia bez możliwości zdjęcia ich.

  Chłopak omało się nie wywalił na wrotkach ale Garmadon mu pomógł i razem uciekli na latający statek ninja.


⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆
Woaah! 1 rozdział zapowiada że chyba Garmadon polubił naszego małego przyszłego ninje, no cóż jak wam się podobało? Mam nadzieję że nie było najgorzej i będziecie czekali na 2 rozdział! Miłego dzionka/wieczorku/nocy życzę każdemu! :3

ᶻ 𝗓 𐰁 𝒞𝓏𝒶𝓈 𝓅𝓇𝓏ℯ𝓀𝓁ℯń𝓈𝓉𝓌𝒶 ⊹₊⟡⋆⁽ⁿⁱⁿʲᵃᵍᵒ⁾Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz