————⚜︎⚜︎————
{ 1 }
Doktor założył nogę na nogę i poprawił, coraz to bardziej zjeżdżające mu na nos okulary z cienkimi oprawkami o złotej barwie. Poruszał głową na znak, że dokładnie słucha wszystkiego co miał mu do powiedzenia jego pierwszy tego dnia, poranny pacjent zmagający się z silną depresją. Specjalista nasycił się łykiem świeżo zmielonej kawy z dodatkiem czubatej łyżeczki cukru, a po skończonej przez podopiecznego wypowiedzi, odetchnął po cichu z ulgą i zaczął zapisywać ostatnie słowa w zeszycie, który był poświęcony tylko osobie znajdującej się w tamtym momencie w jego czystym, przesiąkniętym białym kolorem gabinecie.
—— Cieszę się, że jest trochę lepiej, jednak uważam, że wciąż powinieneś do mnie przychodzić. —— Oznajmił doktor i posłał pacjentowi swój uśmiech.
Ich spotkanie zakończyło się po raz pierwszy od dawna, bardzo spokojnie i miło. To była jedna z takich rozmów, którą psychiatra Park Jimin pragnął zapamiętać na długo, bo pacjent powiedział mu wtedy, że zaczął dostrzegać jak piękne jest życie. Jimin kochał ten stan, kiedy jego pomoc w ośrodku, w którym pracował, przyczyniła się do powstania takich momentów jak ten, i właśnie to było głównym powodem, dla którego doktor nie chciał przestawać wykonywania tego ciężkiego fachu.
Doktor przybył do wspólnej dla wszystkich specjalistów kuchni w placówce, i postanowił, że tego dnia zje na śniadanie croissanta z dżemem, ponieważ zawsze podczas lepszego dnia, skusił się na coś słodkiego, przez co miał wymówkę, że zjada coś niezdrowego zupełnie zasłużenie.
Po zrobieniu posiłku zasiadł przy dużym, owalnym stole, i zabrał się za jedzenie kanapki w akompaniamencie resztki swojej kawy, którą zabrał ze sobą z gabinetu.
—— Cześć Jimin! —— Do sali wparowała jedna z pielęgniarek, aby nastawić sobie wodę w elektrycznym czajniku i uszykować coś ciepłego do picia.
—— Cześć Eunjin. —— Jimin posłał jej miły uśmiech.
Bardzo lubił tę kobietę, gdyż była jedną z najbardziej pozytywnie nastawionych do życia osób.
—— Jak tam dzisiaj zaczął się twój dzień? —— Zapytała sięgając z lodówki po pudełko ze swoim śniadaniem i usiadła na przeciwko doktora.
—— Wyśmienicie. Mój podopieczny poczuł się znacznie lepiej. Jestem szczęśliwy. —— Przyznał mężczyzna, i chciał coś jeszcze dodać, jednak do pomieszczenia wparował koordynator całego ośrodka.
—— Dwudziestosiedmioletni agresor, który próbował przeciąć sobie żyły szkłem od lustra… —— Zaczął postawny mężczyzna z długim zarostem, od razu kierując się w stronę drobnego, blondwłosego doktora Jimina. Rzucił przed nim akta nowego pacjenta. —— Jeon Jungkook. Druga próba samobójcza. Nieudana, bo zawsze wpadał w szał przez kogoś i przy tym kimś, komu udawało się go okiełznać. —— Wyjaśnił krzyżując ręce na piersi, a Eunjin wstała aby zaparzyć sobie kawę.
CZYTASZ
⛓︎ ONE - SHOT ⛓︎ || JIKOOK
Fanfiction----⚜︎⚜︎---- Zbiór różnych historii, poświęcony Jikookowi, składających się z dwóch rozdziałów dla jednego shota 🥰 ☆ - W trakcie (shoty i ich części, wstawiane będą w zależności od czasu i weny) ☆ - 18+ ☆ - Zdjęcia pochodzą z Pinterest. ☆ - Nie p...