ZŁY NAŁÓG - CZĘŚĆ DRUGA

160 7 0
                                    

————⚜︎⚜︎————

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

————⚜︎⚜︎————

{ 2 }

Jungkook błądził poziomo swoim ciepłym, obślinionym wcześniej palcem, wzdłuż mojego miejsca pod prawą piersią. Zostałem u chłopaka na noc, dając mu pozwolenie na oglądanie mojego ciała odzianego w same niebieskie bokserki. Okłamałem matkę, że śpię u Taehyunga, u którego będę się uczył, przez co miałem straszne wyrzuty sumienia, ale mój chłopak, swoją obecnością sprawiał, że czasami zapominałem o tym przytłaczającym mnie uczuciu.

Wracając do spędzonego z Jungkookiem czasu, do niczego pomiędzy nami nie doszło, bo za bardzo się wstydziłem, nie byłem dobrze przygotowany i czułem, że zwyczajnie nie jestem jeszcze gotowy, tymbardziej, że minęła tylko krótka noc, odkąd poznałem głębiej swoją orientację seksualną. Nadal było to dla mnie delikatnie dziwne, ale zdecydowanie bardziej czułem wszystkie możliwe oznaki pociągu do chłopaka niż do dziewczyny. Zwłaszcza do tego szczególnego mężczyzny, który właśnie unosił głowę nad moim brzuchem i posłał mi swój anielski uśmiech.

—— Oczami wyobraźni widzę w tym miejscu twój pierwszy tatuaż. Pasowałby ci jakiś duży, ciekawy napis… —— Mówił Jungkook z niezwykłą czułością w głosie i zniżył usta, by złożyć mokry pocałunek na delikatnej skórze mojego brzucha.

—— Ojciec by mnie zabił. —— Wtrąciłem, oddając się boskiej rozkoszy, jaką był jego język, przesuwający się przyjemnie po całym podbrzuszu.

—— Jest aż taki zły? —— Zapytał, i oderwał się od mojego ciała, by na mnie spojrzeć. Wtedy zrobiło mi się jakoś chłodniej i gorzej.

—— Jest okropny. Najpierw by mnie zlał, a potem zabił i zakopał gdzieś pod domem. —— Zaśmiałem się lekko, choć nie byłem pewien co do prawdziwości owych słów.

—— Sztywniak jakiś. Ja jako nastolatek, mogłem robić co chciałem. —— Przyznał chłopak. “To musiało być cholernie piękne”, pomyślałem.

—— Ojciec zawsze był zasadniczy. To ceniony prokurator. Bardzo poświęca się dla swojej pracy, zresztą robi to dobrze… —— Opowiadałem i lekko się uniosłem, by oprzeć plecy o zagłówek jego łóżka. —— Uporczywie pragnie żebym osiągnął w życiu jak najwięcej. Mój ojciec krótko mówiąc, chciałby, żebym był idealny. Dobrze się uczył, był grzeczny, miły i nie stwarzał praktycznie żadnych problemów… —— Spojrzałem zaciekawionemu chłopakowi w oczy. —— Ale ja, niestety taki nie jestem i nigdy nie będę, dlatego ojciec jak wraca w weekendy do domu, traktuje mnie jakbym był mu obcy. —— Dodałem zawiedziony.

—— Dla mnie jesteś idealny Jimin. —— Stwierdził poważnie, i ułożył dłoń na moim policzku. —— Jesteś miły, ułożony, ratujesz ludzi przed takimi typami jak ja… —— Jungkook zaśmiał się lekko, a ja wraz z nim. —— I nie chcesz okłamywać wiecznie swojej mamy. Jakbym miał mieć syna, to chciałbym, żeby był właśnie taki.

⛓︎ ONE - SHOT ⛓︎ || JIKOOK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz