Wieczory ciemne i chłodne
Księżycem tylko rozjaśniane
Zakładane szale modne
Do tego puste gniazda bocianieSzum wiatru gwizda w uszy
Brak człowieka w okolicy
Niech Cię cisza tu nie skruszy
Coraz więcej w nas znieczulicySiedzę z herbatą przy telewizorze
Patrzę i odliczam dni te bezcenne
Czy ktoś jeszcze kiedyś mi pomoże?
Smutne przeżycia są dla mnie dzienneTęskno mi za Tobą
Myślę wciąż o nas
Chcę Ciebie obok
Bezlitośnie mija czasZnikam jak moja nadzieja
Że odezwiesz się do mnie
Mam dość lekceważenia
Będę czekać tu skromnie