Dusza czarna jak smoła,
Choć niezbyt wesoła,
Introwertyczna i nieetyczna,
Rzadko sporadyczna,
Nie świecę tak jasno jak oni,
Proszę weź ten pistolet ze skroni,
I odłóż go ze swojej dłoni,
Pomimo że samotność czujesz co dzień,
Po prostu weź to odzień,
Nie ma sensu kontynuować,
Skoro się można ewakuować.