Rozdział 4

5 1 3
                                    

*Miesiąc później* *1 września*

Nicole

Dziś pierwszy dzień szkoły. Trochę się stresuję, ponieważ jest mi to nowe, nieznane miejsce, ale to, że jestem w klasie z Amy dodaje mi otuchy.  Rozpoczęcie miałam na 8:00, dlatego wstałam o 5:30. Wzięłam poranny prysznic, ubrałam czarną spódniczka w kratkę i białą bluzkę, która odsłania ramiona. Wyprostowałam włosy, korektorem zakryłam niedoskonałości, pomalowałam rzęsy i w kąciki i na linię wodną dałam rozświetlacz. Ubrałam jeszcze czarną opaskę na głowę i sięgnęłam po torebkę w tym samym kolorze, do której spakowałam telefon, gumy, szczotkę do włosów i torbę materiałową na książki. Gdy skończyłam się przygotowywać była godzina 6:45, więc zeszłam na dół na śniadanie, na które mama zrobiła mi jogurt z płatkami owsianymi i owocami. Zjadłam, ubrałam buty i wyszłam z domu do Amy, ponieważ miałyśmy iść razem. O 7:05 byłam pod jej domem i zapukałam, a po minucie otworzyła mi blondynka.

-Hejka kochana.-Powiedziała.

-Hej Am (skrót), jesteś gotowa?

-Tak, wezmę tylko torbę i możemy ruszać.

Poszła po torbę, ubrałam buty i ruszyłyśmy żywo rozmawiając. O 7:40 byłyśmy pod szkołą, którą była ogromna, a przed nią znajdowało się już sporo uczniów. W końcu znalazłyśmy naszą wychowawczynię i klasą skierowaliśmy się do budynku. Nasza sala była od języka angielskiego, ponieważ nauczycielka uczyła tego przedmiotu. Była nas trzydziestka i wszyscy się pomieściliśmy, bo pomieszczenie było duże. Pani omówiła z nami zasady i rozdała książki, które od razu zapakowałam do torby. Rozpoczęcie trwało około godzinę i mogliśmy wracać do domów. Myślałam, że Amy idzie za mną, jednak się myliłam i nigdzie jej nie widziałam, dlatego postanowiłam się wrócić. Aż nagle na kogoś wpadłam.

???

Szłem korytarzem szkolnym, aż nagle wpadłem na niską brunetkę. Od razu gdy ją zobaczyłem pomyślałem *ale ona jest piękna*. Wszystkie książki, które niosłem w rękach spadły na podłogę.  

-Hej, przepraszam, nie zauważyłam cię.-powiedziała.

-Hej, nic nie szkodzi, Jameson jestem.

-Nicole, do której klasy chodzisz?

-Do 1B, a ty?

-Ja też, ale nie zauważyłam cię wcześniej.

-Ja ciebie też nie widziałem, a w której ławce siedzisz?

-W pierwszej, a ty?

-Ja w ostatniej i nie zwracałem trochę uwagi na ludzi, to może dlatego.

-Może, pomogę ci pozbierać te książki, w końcu to moja wina, ja na ciebie wpadłam, nie ty na mnie.

-Dzięki, ale nie musisz. W ogóle jesteś bardzo miła i sympatyczna, chcesz się poznać? Myślę, żę mamy dużo wspólnego.

Podała mi książki i powiedziała:

-Jasne możemy, poznam cię jeszcze z swoją przyjaciółką to może będziemy jakimś legendarnym trio haha.

Nicole

Ten chłopak był bardzo ładny. Miał blond włosy, które się kręciła, brązowe oczy jak ja i małe oraz mało liczne piegi na twarzy. Wymienialiśmy się informacjami, gdy szukaliśmy Amy, ażw końcu znaleźliśmy ją w toalecie.

-Szukałam cię po całej szkole, gdzie ty się zapodziałaś?

-No w toalecie byłam, a co to za chłopak?

-To jest Jameson, mój nowy kolega, wpadłam na niego gdy cię próbowałam znaleźć.

-Jestem Jameson.

-Ja Amy. Super, że kogoś znalazłaś, teraz będziemy się przyjaźnić w trójkę i odwalać takie akcję jakich w filmach nie było.

Okazało się, że chłopka mieszka w trzecim domku za moim i Amy, dlatego wracaliśmy razem podzielając się informacjami o nas. Stworzyliśmy jeszcze grupkę na messengerze i rozmawialiśmy na niej do wieczora. Tak minął mój pierwszy września.


|Mamy 4 rozdział. Myślę, że na razie jest dobrze. Jak macie pomysły krytykę, porady to piszcie.-Autorka|

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 13, 2024 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Przyjaźń na zawszeWhere stories live. Discover now