talks28

10 2 0
                                    


Wukong: Słuchaj, Changa, ostatnio próbowałem nauczyć się gotować.

Changa: Ooo, brzmi poważnie. I co zrobiłeś?

Wukong: Zupę.

Changa: No, no! A jaką?

Wukong: No… wodną. Wrzuciłem wodę do garnka, podgrzałem i… gotowe!

Makak:(wyskakuje z cienia) Serio? To nawet nie jest zupa. To po prostu… woda.

Wukong: Oj tam, czepiasz się szczegółów. Było gorące, parowało, to już zupa.

Changa: A przyprawy jakieś dodałeś?

Wukong: Oczywiście! Wrzuciłem szczyptę soli… przypadkiem do herbaty, co stała obok, ale to już chyba się liczy, co nie?

Makak: To teraz czas na krok dalej – może jajecznicę?

Wukong: Myślisz, że dałbym radę?

Changa: Na pewno. Masz w domu jajka?

Wukong: Mam jedno. Ale wyrzuciłem, bo było za twarde.

Changa: Jak to za twarde?

Wukong: No jak rzuciłem na patelnię, to się w ogóle nie rozbiło!

_______________________________________

Hejka kochani moi , najmilsi moi wrociłam ,postaram sie raz w tygodniu coś wrzucić .(Raz  tygodniu mam dużo nauki związanej z maturami i egzaminem zawodowym.mam nadzieje że zrozumiecie) Czekam również na wasze propozycje na nocowanie . Miłego dnia i nocy .

Makak: Pamiętaj o gwiazdce dla autorki💜💜💜

LMK talks Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz