Pov. Felix
Leżałem na swoim łóżku bez koszulki i patrzyłem się na sufit. Myślałem o tym co się dzisiaj stało. Całowałem się z Hyunjinkiem... No może nie był to prawdziwy pocałunek ale cóż... Podobało mu się... Uh muszę przestać o tym myśleć bo to się źle skończy... Obudziłem się cały zdyszany.
- Hyunjin...? Co tu robisz...?
- Krzyczałeś w nocy. Co ci się śniło?
- Nie pamiętam w sumie...
Spojrzałem na chłopaka i uśmiechnąłem się. Hwang wstał po chwili.
- Chodź na śniadanie.
- Ide jeszcze spać. Nie wyspałem się.
- Lix nie kłam. Bardzo mało ostatnio jesz... Martwię się o ciebie...
- Ale....
- Nie żadne ale. Musisz zacząć normalnie jeść bo jeszcze mi tu z głodu umrzesz i co ja bez ciebie zrobię, hm?
- Yh no niech ci będzie...
Chłopak uśmiechnął się po chwili i pogłaskał mnie po głowie
- Obiecaj że jeśli co kolwiek będzie się działo to będę pierwszą osobą, do której pójdziesz. Nawet w nocy. Naprawdę się o ciebie martwię, Lix...
- Obiecuje... - Wstałem i przytuliłem bruneta. Po chwili przyszły mnie dreszcze. Odsunąłem się od niego i dotknąłem ręką miejsca na szyi, w które mnie pocałował.
Pov. Hyunjin
Patrzyłem na Felixa i czekałem aż coś zrobi. On tylko uśmiechał się zarumieniony.
- Ah... Przepraszam słonko. To było przez przypadek. - Zaśmiałem się. Chłopak zrobił to samo.
- Przynajmniej mi malinki nie zrobiłeś.
- Mogę zrobić. Jeśli chcesz, oczywiście.
- Ch... Chyba jak na razie n..nie...
Lixie zarumienił się jeszcze bardziej. Wyglądał tak uroczo...
- Ubierz się i chodź na śniadanie.
Wyszedłem z jego pokoju i skierowałem się do kuchni. W głowie miałem tylko obraz piegusa bez koszulki. Był wychudzony... Przestał już zakrywać piegi ale najwidoczniej nadal miał problemy z samoakceptacją... Zacząłem robić śniadanie a po chwili obok mnie pojawił się blondyn. Chłopak miał na sobie moją koszulkę. Była na niego za duża ale wyglądał w niej uroczo.
- Lee, skąd masz moją koszulkę?
- Z twojej szafy.
Uśmiechnąłem się i podałem mu śniadanie. Usiedliśmy razem przy stole a chłopak niechętnie zaczął jeść.
- A ty nie jesz?
- Ja już jadłem.
- No aha... Nie lubię cię już...
- No przepraszam skarbie.
- Dobra nie... - Lee nie dokończył bo rozlał herbatę. - NO KUŹWA! Zawsze muszę coś odjebać...
- Felix spokojnie. Nic się nie stało przecież.
- Właśnie że się stało!
- Felix uspokój się. Nic się nie stało. - Przytuliłem chłopaka i pogłaskałem go po głowie. - Lixie naprawdę nic się nie stało. Zaraz to posprzątamy.
- Jak nic się nie stało...? Przepraszam...
- Nie jesteś i nigdy nie byłeś. - Pogłaskałem blondyna po policzku.
CZYTASZ
Fallen Love (Hyunlix)
RomanceHejo z góry przepraszam za wszystkie błędy ortograficzne ale nie jestem najlepszy z polskiego shshshsh... w książce będą poruszane tematy związane z samobojstwem itd i sceny 18+ (jeśli uda mi się je napisać XDDD). Miłego czytania! ⋆。゚☁︎。⋆。 ゚☾ ゚。⋆