Fallen Love (Hyunlix)

4.

Pov. Felix

Nadal siedziałem na kolanach starszego i przytulałem go.

- Chyba idę spać. - Wtuliłem się w jego szyję.

- Jest 3...

- I co z tego? Źle się czuje trochę...

- Łapki bolą?

- Psychicznie w sensie... - Dodałem po chya brunet pogłaskał mnie po plecach.

- Ah... Wszystko się ułoży. Zobaczysz.

- Wieże ci...

- Hyunjin? Możemy pogadać? Sami? - Powiedział Bang Chan wchodząc do pokoju.

- Jasne.

Hyunjin zdjął mnie z kolan i wyszedł na korytarz.

Pov. Hyunjin

- O co chodzi?

- Co się stało Felixowi...? Bo na pewno się nie oparzył...

- Nie powiesz reszcie...?

- Nie powiem.

- Lix się pociął...

- O Jezu... Wiedziałem że ma problemy ale żeby aż takie...?

- Yhm... Najpierw problemy z samoakceptacją a teraz to...

- Hwang posłuchaj. Lic ufa ci najbardziej więc jeśli będzie się coś dziać to przyjdzie najpierw do ciebie...

Kiwnąłem głową w odpowiedzi i wróciłem do blondyna. Chłopak siedział na łóżku znudzony. Usiadłem obok niego.

- Co chciał Chan?

- Zapytał czy chcemy coś ze sklepu.

- Mhmm... Przytulisz mnie? Bo zimno tu trochę a ty jesteś hot i no...

- Oczywiście. - Przykryłem go kołdrą i przytuliłem. - I nie jestem hot.

- Jesteś.

- Nie kłóć się ze mną bo przyjdę do ciebie w nocy i...

- I co?

- I nic. Po prostu do ciebie przyjdę.

- Powiedz to co chciałeś powiedzieć. Nie będę się śmiać. Obiecuję.

- Nie bo i tak bym tego nie zrobił.

- Oj Hyung, Hyung, Hyung...

- Wiesz że nie lubię jak ktoś tak do mnie mówi, Lix...

- Ale Hyung brzmi uroczo... 

⋆｡ﾟ☁︎｡⋆｡ ﾟ☾ ﾟ｡⋆

Yoooo przepraszam że od trzech dni niczego nie wstawiłem. Nie mam trochę weny na pisanie czego kolwiek... Aleee to się zmieni. Chyba... Kocham was misiaczki!! 🦦