chat room || Spain National Team

|33|

Havertz: RODRI SZMATO NIENAWIDZĘ CIĘ

Rodri: tak też cię kocham kai

Mount: EJ

Rodri: ciebie bardziej

Mount: no ja myślę

Rodri: dobra czego chcesz? Znowu coś z tym deklem?

Havertz: kod wiewiórka

Rodri: jaka wiewiórka co ty pierdolisz

Havertz: no wiesz

Rodri: aaaaa ten kod wiewiórka

Gavi: nie wiem o co chodzi ale guiu ma wiewiórkę o imieniu grażyna

Rodri: nie chodzi o żadną grażynę ty cwelu

Pedri: to o kogo?

Havertz: zbyt poufne informacje

Rodri: ale co z tym kodem wiewiórka? Aż tak źle jest?

Havertz: no jakbyś nie wiedział to tak

Havertz: od początku było jak to wymyśliłeś

Rodri: ale może to nawet lepiej że tak wyszło

Havertz: CO LEPIEJ? JAKIE LEPIEJ? CHYBA NIE DLA MNIE

Rodri: to nie wiem spróbuj może wyjebać wiewiórkę z domu?

Havertz: to nie wchodzi w opcje

Havertz: nie chcę być niemiły

Rodri: aha ale mnie to już wyzywasz i to niby jest miłe?

Havertz: wiewiórka to inna sprawa

Torres: nie mam pojęcia o co chodzi ale buja

Oyarzabal: darmowe kino

Merino: mikel chuju oddawaj mój popcron

Oyarzabal: nawet nie myśl

Raya: nie przeszkadzajcie debile

Rodri: mogę ci pomóc pozbyć się wiewiórki

Havertz: ale ja właśnie nie chcę się pozbywać wiewiórki

Rodri: tylko?

Havertz: no ten wiesz

Rodri: NIE PIERDOL

Rodri: TY TAK SERIO?

Havertz: no tak idioto

Rodri: NO TO BYŁO TAK OD RAZU

Havertz: tylko wiewiórka musi wrócić

Rodri: jak już wszystko załatwisz to koniecznie nam powiedz czy coś z tego wyszło

Olmo: chyba coś mnie ominęło

Olmo: kim jest wiewiórka?

Navas: nikt tego nie wie tylko ci dwaj idioci

Mount: ja jeszcze wiem

Navas: no to trzej idioci

Rodri: sprawy miłosne nie wtrącajcie się

Simon: chuj w was wszystkich idziemy robić imprezę?

Baena: w moim domu znowu?

Simon: a gdzie niby?

Baena: a zresztą fabian i tak już leży najebany a martin otwiera kolejną butelkę to co mi zależy

Nando: czy wy naprawdę mieszkacie w czwórkę w domu alexa?

Zubimendi: a co ty myślałeś

Baena: przyczepili się do mnie jak jakieś kleszcze i tak już zostali

Pique: a czyli coś w stylu jak ja mam z sergio

Pique: gej ma swoje mieszkanie ale siedzi, śpi, pije, pali i je u mnie

Ramos: urządziłem sobie nawet pokój na strychu

Pique: no sami widzicie

Pique: CHWILA CO

Pique: POKÓJ U MNIE NA STRYCHU?

Ramos: no chyba nie na moim

Pique: TO JUŻ WIEM DLACZEGO POZNIKAŁY MI MEBLE Z POKOJU

Ramos: pożyczyłem jedynie szafę, łóżko, dywan i okno

Pique: KIEDY TY MI OKNO ZAJEBAŁEŚ?

Ramos: przed chwilą

Simon: chodźcie chlać do alexa

Remiro: a to z jakiej okazji?

Ruiz: z okazji piątku

Laporte: a wy to co dzień macie jakieś okazje

Le Normand: ostatnio na przykład było z okazji kupienia nowego samochodu

Zubimendi: mniej ważne jaka okazja ważne że jakaś jest

Raya: unai tylko spróbuj się upić a dostaniesz wpierdol

Simon: tylko jedną wódkę proszę no

Raya: nie będę jakiegoś żula utrzymywał, zaraz po ciebie przyjadę

Simon: CHŁOPAKI MUSIMY MNIE GDZIEŚ UKRYĆ

Raya: i tak cię znajdę nawet jakbyś na wyspy kanaryjskie uciekł

Havertz: wiewiórka wróciła

Rodri: NO TO DZIAŁAJ KAI A NIE NAM PISZESZ

Havertz: życzcie powodzenia

Torres: ale po co to powodzenie O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI

Ruiz: spadłem z balkonu

Zubimendi: JUŻ LECĘ Z APTECZKĄ

Pique: RAMOS PEDALE ODDAWAJ MÓJ TELEWIZOR

Ramos: sam jesteś pedał

Nando: wy dwoje jesteście pedały

Casillas: i ty tak samo torres

Torres: ALE ŻE JA? W sumie to prawda

Nando: nie bo ja

Modrić: tu każdy jest pedałem

Baena: ciężko się nie zgodzić

Ruiz: wygodne te krzaki

Simon: to w nich śpij

Raya: i tak się przede mną nie ukryjesz

Simon: jeszcze się zdziwisz

Simon: zajebałem samochód baenie

Raya: O TY CHUJU

Baena: MÓJ SAMOCHÓD?

Raya: LECIMY W POŚCIG ZA UNAIEM

Oyarzabal: dołączam się

Merino: jak on to ja też

Oyarzabal: jedziemy tym samym autem zjebie to nie masz innego wyjścia

Raya: a to kto tak zapierdala tym bmw za nami?

Torres: NIE POZBĘDZIECIE SIĘ MNIE TAK ŁATWO SKURWYSYNY

Raya: unai nie masz szans uciec przed nami

Simon: nie byłbym taki pewny

Ruiz: zaplątałem się w zasłonie