~Rozdział 2 Alis~

18 2 8
                                    

-H-hej...|powiedziałem do tej dziewczyny.

-Hej...|odpowiedziała do mnie dziewczyna z widocznym na jej twarzy stresem.

-Tak wogule to Engel jestem...|powiedziałem po czym podałem do niej rękę.

-Alis miło mi cię poznać Engel .

-Alice?

-Nie nie Alis jak Alice tylko bez c-e i zastąpione przez s|powiedziała Alis.

-Ohhhh przepraszam...tylko wiesz-

-Te imiona są bardzo do siebie podobne?

-Tak jakbyś mi to z ust wyciągła...|odpowiedziałem trochę zawstydzony.

-Engel powiedz mi co tam się tak naprawdę wydarzyło...

-W sensie?...

-No wiesz tego dnia|powiedziała po czym wskazała na grób Claire.

-Ehhhh...

Stwierdziłem ,że powiem jej prawdę...w końcu powinniśmy ją mówić prawda?

-Wiem tyle ,że Pani Circle i Pani Thavel i także wasza mama...goniły ją bo dostała jedynki z ich przedmiotów. Próbowałem ją nawet ratować ale nie udał mi się...i...znaleziono ją martwą przy wyjściu ewakuacyjnym...mówili mi ,że zrobił to jakiś szatan który mieszka w szkole...|Chciałem kontynuować wypowiedz ale nagle zauwarzyłem ,że Alis zaczeła dziwie się zachowywać.

-Engel jak cię w 100% procentach-

-Nie nie rozumiesz...nikt nie rozumie...nie wiesz jak to jest jak widzisz swoją przyjaciółkę dosłownie rozczłonkowaną...nie widzisz jej wnętrzności i jak jej flaki wylatują z ciała...a gdy przytulasz jej martwe ciało i nie czujesz jak coś w tobie dosłownie pęka...|Powiedziałem jej mając tonę łez w oczach.

-J'ai aussi vécu ça une fois...\1.

-... naprawdę...

-Tak wiele razy...nie jesteś w tym sam Engel..|powiedziała po czym uśmiechnęła się do mnie, i mnie przytuliła.

Szczerze mówiąc poczułem się wtedy pierwszy raz od dawna dobrze...

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

1.J'ai aussi vécu ça une fois-po francusku "też kiedyś tego doświadczyłam"


O 12:00 pojechaliśmy na stypę do domu Bloom'ów przez ten cały czas nic nie jadłem i dużo gadałem z Alis .W pewnym momencie jakoś o 15 czy 16:00 wyszliśmy na dwór i Alis podałam mi dziwną butelkę ,gdy przyjrzałem się lepiej zorientowałem się ,że to wódka.

-Emmm... Alis czemu mi dałaś wódkę...|spytałem się jej jak idiota.

-Nie wiesz co się z takimi rzeczami robi?

-Ja wiem ale czemu mi ją dałaś...

-Znasz takie stwierdzenie jak "zapić smutki"\2.

-emmm... znam...

-No właśnie więc na co czekasz?

Przez pierwsze kilka sekund patrzyłem na butelkę jak debil...ale po nich stwierdziłem ,że nie mam już nic lepszego do zrobienia i oddałem się gorzkiemu smaku wódki. Aż mi się przypomniała piosenka "mama mi mówiła"\3.

I tak mieliśmy oboje wypić po jednej ale skończyło się na dwóch po pół litra. Po jakimś czasie mój tata zastał nas na gadających na tarasie pamiętam ,że wtedy leżałem głową na nogach Alis bo zaczęła mnie bolec głowa. Mój tata podszedł do nas i mnie pogłaskał po głowie mówiąc.

-Komuś chcę się spać?|Powiedział po czym poczuł ode mnie zapach alkocholu.

-Alis...on pił...

-taaaaaak ale tylko dałam mu spróbować...nie wiedziałam ,że tak zareaguje przepraszam...

-Na pewno bo wygląda jakby wypił więcej niż trochę.

-...

-Eeeeee...co się stało...|wymrotałem pod nosem.

-Nic nic Engel...leż sobie tutaj z Alis bo za niedługo idziemy do domu...|powiedzał mój tato i odszedł od nas.

Jakiś czas pózniej zasnąłem na kolanach Alis i dalej nic nie pamiętałem.Pamiętam jeszcze ,że na następny dzień dostałem kaca i siostra walnęła mnie w łeb.I przez następny dzień musiałem go leczyć.

Może i wydaje się wszystko dobrze ale prawdziwe piekło zaczęło się dopiero w poniedziałek...

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

2."zapić smutki"-[Na google nie jest to wytłumaczone]

3."mama mi mówiła"-piosenka autorstwa ~Marie i Producenta Adama~[fajna piosenka polecam]

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

To dopiero 2 rozdział a już się dużo zadziało.

505 słow:)

~Życie Engela po incydencie~(FPE)Where stories live. Discover now