V. I got mental issues

40 5 0
                                    

Aurora Łapiński

I got mental issues

Always fuckin' miss you

Tons of bloody tissues

All of over my room

I need to clean them up

Baby, I'm fucked up

Baby, will you help me?

Because I'm gonna help you

All I want is you now

All I wanna do now

Is wait for you to call me

Baby, I'm so sorry

Do you wanna hurt me?

Are you gonna hurt me?

Please don't desert me

Please don't desert me

Śmiesz wierzyć, że ludzie to dobre istoty? Głupiec.

Moje życie nie było usłane różami, ale nie narzekałem na nie nigdy. Było mi wstyd prosić o pomoc, przyznać się, że mam problem. A wiesz jak jest naprawdę? Dalej boje się tego.

Miałam może z dziesięć lat? Gdy zaczęłam doświadczać przemocy, nie tylko tej domowej, a także tej od strony rówieśników. Nie są to dobre wspomnienia i zawsze idą za mną jak cień. Są moim koszmarem.

"Gdzie twój tatuś?", "Co robi tatuś?" Bolało najbardziej. Słysząc tylko słowo tatuś moje serce rozpadało się na miliony malutkich kawałeczków nie do posklejania.

9 Lat temu

To był dzień jak co dzień. Przyszłam do szkoły i usiadłam na ławce pod klasą. Sama. Nikogo nie obchodziła cicha osoba jak ja, nigdy nie udzielająca się i spędzająca przerwy samotnie. Czy bolało mnie to? Tak. Czy mogłam coś z tym zrobić? Nie. Chyba.

Nigdy nie sądziłam, że spędzanie samktnie przerw przerodzi się w nękanie. Każdy w szkole wiedział, że moj ojciec to nałogowy alkoholik, ale nikt nic z tym nie robił. Pedagodzy, nauczyciele, czy nawet uczniowie mówiąc, że "będzie dobrze".

Każdego obchodziły pieniądze.

Których nie miałam.

- Oh, nasza mała Rora znowu w tych samych łachmanach? - nabijały się dziewczyny.
Ignorowałam je, bo co mogłam zrobić? I tak nikt mi nie uwierzy gdy coś na nie powiem. Jej rodzice płacą gruby hajs by było tymi ulubionymi aniołkami nauczycieli.

A ja nie miałam na to pieniędzy.

Więc spotykałem się z pogardą nawet ze strony nauczycieli.

Ale no tak, inni mają gorzej.

Dni mijały, a każdego dnia nękanie było większe. Minął rok, dwa. To nie ustawało.

Aż się postawiłam.

Musiało minąć wiele lat traumatyzowania mnie bym zdołała się postawić raz w życiu. I postawiłam się, uderzyłam ją.

I potem uderzono mnie.

Za karę.

I zgadnij kto mnie uderzył.

Tak, moj super tatuś! :)

 𝐓𝐚𝐛𝐥𝐞𝐭𝐤𝐢, 𝐳̇𝐲𝐥𝐞𝐭𝐤𝐢 𝐢 𝐛𝐚𝐥𝐞𝐭𝐤𝐢 || Chivas 042Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz