Emiko jak codziennie kiedy skończy zajmować się ogródkiem, lubi pochodzić sobie po akademii rozmyślając nad tym co by było gdyby nie była duchem. Postanowiła więc zrobić sobie mały spacerek.
~ Powinnam pójść do biblioteki... Muszę się dowiedzieć na które zebrania mam nie przychodzić~
Wtem w oczy rzuciły się jej jasnoróżowo-zielone włosy.
- Hej Nenesiu! A może to wróżka?- podeszła do niej dziewczyna w ciemnofioletowych włosach.
- Wróżka?- zapytała ze zdziwieniem Nene.
- Czy czasami nie giną ci rzeczy, o które bardzo dbałaś? A może znikają tylko wtedy, gdy są potrzebne? Winę ponosi wróżka...
~ Wróżka? Opis pasuje bardziej do Mokke...~
-... Jednak w żadnym przypadku nie wolno jej zobaczyć, jeśli niechcący ją ujrzysz... Może pozbawić cię nawet życia...- Zamachała palcami żeby dodać opowieści klimatu - A przynajmniej tak mówią!
~ Myślę, że rzucę okiem...~
Emiko weszła na trzecie piętro akademii i zauważyła, że rzeczy których ludzie szukali znajdują się na tym korytarzu lecz jej uwaga skupiła się na broszce w kształcie czaszki.
Podeszła do niej, a gdy się upewniła, że na korytarzu nikogo nie ma wzięła broszkę w ręce.
~ Ach, to ta broszka... Nene? Chyba tak się nazywała...~
Wsadziła dłoń do kieszeni fartuchu i wyjęła z niego jakieś klejące nasiona, następnie posypała nimi broszkę, a one wsiąknęły w nią tak, że już po kilku sekundach nie było ich widać.
Jakby wcale ich tam nie było.
Odłożyła broszkę w miejscu w którym ją znalazła i chciała iść do ogrodu, ale wyczuła, że Nene tutaj biegnie więc, ponownie schowała się za ścianą.
- Ach, tutaj jesteś! - podeszła do broszki i podniosła.
Po drodze musiała też zauważyć inne rzeczy, Emiko wywnioskowała to po tym, że dziewczyna trzymała w rękach nie tylko broszkę, ale też ręcznik, bento, drewnianą figurkę, zeszyt i podręcznik.
Nene kierowała się w stronę drzwii pod które zaprowadziły ją rzeczy.
~ Czy ona naprawdę nie połączyła kropek?! Przecież te rzeczy zaprowadziły ją praktycznie pod same drzwi za którymi mogę się założyć, że czyha Wróżka!~
Ale Nene nie potrafiła czytać w myślach i zobaczyła coś czego widzieć nie miała.
Wróżka spojrzała na nią, złapała za kostkę i pociągnęła za sobą.
- AAAAAAAA!!! NIE!!!!!!! RATUNKU!!!!
- SORE O TSUKANDE!!!
Pnącza oplotły nogi Nene i wyrwały ją z macek Wróżki.
Rozgniewana istota rzuciła się na dziewczynę, ale ktoś jej przeszkodził.
- NAPRZÓD HAKUJODAI!!!
YOU ARE READING
Historia po Śmierci... Czyli Hanako duch ze szkolnej toalety
Fiksi RemajaPLOTKA: - Hej słyszałaś tą plotkę? - Jaką tym razem? - Podobno w naszym ogródku straszy Emiko! - Emiko? - Mówią, że popełniła samobójstwo skacząc z dachu akademii! Podobno spadła na białe kwiaty barwiąc je swoją krwią... Upiorne, prawda? Czy ostatni...