Zadzwonił telefon co odwróciło ich uwagę od książki.
Emiko wykorzystała tą chwilę i szybko chwyciła książkę w ręce.
Nim się obejrzała paczka przyjaciół już znajdowała się przed źródłem komunikacji.
Szybko schowała się za jakąś skrzynię, a Nene podniosła słuchawkę do ust.
-... Kto tam...?
<- Jestem... Misaki...->
~ Misaki? Na pewno. Tylko po co udaje inną istotę? ~
Emiko spojrzała to na książkę to na chłopaka i jego przyjaciół.
~ Dobra... I tak wiem co się stanie... ~
Włożyła książkę do dużej kieszeni w fartuchu i wychyliła się bardziej zza skrzyni.
<-... Jednak zabito mnie tu i poćwiartowano. Dokładnie w tym miejscu, w którym teraz stoisz. Znajdź więc dla mnie ciało. W obecnej postaci nic nie zdziałam... Najpierw ręka. Prawa. Jej używałam, by zapisywać kredą słowa na tablicy. Prędko, wkrótce rozpoczną się lekcje. ->
W tym samym czasie kiedy szkolna tajemnica się rozłączyła, klepsydra odwróciła się z głośnym skrzypieniem.
~ Limit czasowy? Całkiem nieźle Manami - chan... Tylko nie przemyślałaś jednego o czym oni kompletnie zapomnieli... A mianowicie, jak odebrałabyś ten telefon gdybyś nie miała ciała? Ten twój plan się nie klei... Ale na razie im to umyka... Lepiej dla ciebie, nie? Ale po co...? ~
Nene, Ko i Hanako zaczęli poszukiwania jakiejś w miarę normalnej ręki ( znaczy Nene się starała jak mogła, ale z nimi nawet Emiko która tylko się przypatrywała czuła rosnący wstyd za nich ).
Jednak później nastąpiła ,, mała przerwa techniczna " przez którą Emiko aż odwróciła wzrok z tego zażenowania.
Ale została ona gwałtownie przerwana przez czyiś głos.
- Już czas..........Już czas, już czas rozpocząć zajęcia...........
Emiko szybko wskoczyła na górę żeby lalki przypadkiem nie złapały jej za nogę i obserwowała dalej z góry.
- Ty się..............Spóźniłaś....... -niestety Nene nie miała takiego szczęścia i lalki złapały ją za kostkę żeby nożyce spokojnie przecięły jej głowę.
- YASHIROOOOOOO!
Emiko jeszcze raz się rozejrzała.
A czas jakby się zatrzymał w miejscu.
Popatrzyła na Hanako i Ko, oni również nie mogli nic zrobić.
~ No, no Manami - chan! Trzymasz ich w swoich sidłach, brawo! Tylko szkoda, że nie przewidziałaś tego by schować roślinki, przecież doskonale wiesz, że przez nie możesz stracić to co twoje polowania przyniosły... No cóż może następnym razem ci się uda... ~
Szybkim krokiem znalazła się bliżej roślinek i bliżej chłopaków.

YOU ARE READING
Historia po Śmierci... Czyli Hanako duch ze szkolnej toalety
Novela JuvenilPLOTKA: - Hej słyszałaś tą plotkę? - Jaką tym razem? - Podobno w naszym ogródku straszy Emiko! - Emiko? - Mówią, że popełniła samobójstwo skacząc z dachu akademii! Podobno spadła na białe kwiaty barwiąc je swoją krwią... Upiorne, prawda? Czy ostatni...