You're fat!

Rozdział 2

-Wake Up! - krzyknęła mi do ucha jakaś babka, która jak się okazało była kierowniczką tego całego obozu.
Yyy co?- zapytałam po polsku zapominając, że od pół roku mieszkałam w Anglii. Skupiła się bardziej, by rozumieć Angielszyczyznę i dalej słuchałam informacji od pani Angeliny.
-Jesteśmy na lotnisku.
-Już? Tak szybko?
-Tak, wszyscy na ciebie już czekają, lepiej się spiesz, bo kierowca wraca do centrum Londynu i nie będzie czekał na takie śpiące królewny jak ty.- powiedziała, gdy wychodziłam z autokaru i kierowałem się za nią w stronę mojej fioletowej walizki.
-Później podejdź do taśmy numer 16 jest ona w niebieskiej części lotni...
-Dobrze, dobrze poradzę sobie. - grzecznie odpowiedziałam, przerywając Angelice.
-Dzień dobry.
-Witam. Proszę przygotować swoje dokumenty, a bagaż postawić na taśmie.- powiedziała uśmiechnięta kobieta, odbierając moje dokumenty.Po krótkiej chwili odpowiadając -Miłego lotu życzę.
-Dziękuję, miłego dnia- uśmiechnełam się promieniście do kobiety, kiedy zauważyłam, że miejsce w samolocie mam w pierwszym rzędzie.
Po tych wszystkich odprawach i kontrolach przez, które przeszłam bez żadnych problemów, usiadłam sobie w kawiarence zamawiając sobie frappie i ciastko karmelowe.
Rozejżałam się po lotnisku. W około widziałam dużo rodzin, które leciały na wakacje. Napotkałam również wzrokiem kilka grup nastolatków w mniej więcej moim wieku. Ale nie zabrakło także biznesmenów, takich jak mój ojciec.
Kochałam mojego ojca, może od kąd zrujnował mi życie przeprowadzką do przeprowadzką do Anglii, kocham go trochę mniej, to jednak ciągle był moim ojcem i to on mnie utrzymywał. No właśnie on mnie "utrzymywał", a raczej dawał mi i mojej mamie pieniądze, zamiast miłości. Było mi z tego powodu smutno, ale przecież "tatuś musi pracować i nie może jechać z tobą kochanie na weekend pod namiot".
--Uwaga samolot do Barcelony odlatuje za 30 minut prosimy jak najszybciej zgłosić się do gate'u 25--
Zostawiając napiwek na stoliku, jak najszybciej udałam się do 25 wyjścia.

No to mamy drugi rozdział^^