Rozdział 5

3K 99 4
                                    

Wszyscy byli zaskoczeni odpowiedzią Violetty.  W szczególności Fran , Cami , Lu i Leon .

      -Ale jak to !?-odrzekł Leon. 
      - Nie mogę ... Nie mogę w to uwierzyć Leon !!!- krzyknęła ze szczęścia.   Oczywiście , że chce !
Violetta rzuciła się na Leona i namiętnie całowała. 
Leon założył jej pierścionek na palca .

      - Leon tak bardzo Cię kocham !!!- powiedziała Violetta .
      - Ja ciebie dużo bardziej.  -Leon. 
      - Musze Wam coś powiedzieć . - oznajmiła Violetta. - Otóż to co się teraz dzieje to spełnienie marzeń i snów. Jestem tu z wami moimi przyjaciółmi , rodziną i moim narzeczonym  - w tym momencie uśmiechnęła się  do Leona.  A korzystając z okazji na scenę chciałabym zaprosić Fran , która ma nam coś do powiedzenia. 

    Fran powoli weszła na scenę.
  - Dzięki Viola . Diego musze ci coś powiedzieć . Nie wiem jak ci to powiedzieć.  Dobra powiem prosto z mostu. Jestem w ciąży !!! - powiedziała Fran. 

  Wszyscy zaczęli bić brawo i gwiazdać.  Diego pobiegł do Fran pocałował ją i mocno przytulił.
       - Kochanie ! Tak bardzo się ciesze . Kocham Cię ! - Diego.
       - Diego ja też cie kocham! -Fran.

Violetta i Leon spojrzeli na siebie . Viola zaczęła :
          - Leon nie wierzę w to co się dzieje . Wszytko się układa.  Jesteśmy razem .Fran i Diego spodziewają się dziecka tak jak tata i Angie . Spójrz tylko na nas. Po tym wszystkim co się działo po tych kłótniach zerwaniach teraz jesteśmy szczęśliwi . Nie wyobrażam siebie życia bez ciebie. 
      -  Ja bez ciebie  również .Violu mam pytanko . Czy ty w przyszłości będziesz chciała mieć dzieci ? - spytał Leon.
       - Kochanie tego pragnę najbardziej .Marzę o dużej rodzinie.  
       - A ile chciałabyś mieć dzieci?- spytał Leon.
       - Z tobą nawet 20 .
       - Pani Castillo.  Nie nie.  Juz  za niedługo Pani Verdas. 
  Violetta i Leon dołączyli do pozostałych na parkiecie.

    Godzina 2.
    Violetta poszła do kuchni po resztę jedzenia . Weszła do spiżarni po konfiture, gdy znalazła odpowiedni słoik miała już wychodzić , ale nagle usłyszała w kuchni , że ktoś rozbił szklankę.  Poszła sprawdzić.

To była Fran.  Strasznie się chwiała.  Violetta złapała ją za rękę .
  -  Fran wszystko w porządku ? Dobrze się czujesz ?
  - Tak Viola.  Tylko trochę mi słabo. 
  - Dasz rade sama dojść na kanapę ?
- Viola nie wiem . Nie bardo. 
-Dobrze poczekaj .LEON !!- krzyknęła Violetta
   Leon przebiegł do Violetty. 
- Co się dzieje ?
-Zanieś Fran na kanapę.
- Nie ma sprawy.  Ale Fran wszytko gra ?
- Kręci mi się w głowie .

Gdy położył Fran na łóżku , Fran zemdlała. 
 
   Co będzie z Fran  ?

Leonetty ciąg dalszy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz