Wszyscy byli zaskoczeni odpowiedzią Violetty. W szczególności Fran , Cami , Lu i Leon .
-Ale jak to !?-odrzekł Leon.
- Nie mogę ... Nie mogę w to uwierzyć Leon !!!- krzyknęła ze szczęścia. Oczywiście , że chce !
Violetta rzuciła się na Leona i namiętnie całowała.
Leon założył jej pierścionek na palca .- Leon tak bardzo Cię kocham !!!- powiedziała Violetta .
- Ja ciebie dużo bardziej. -Leon.
- Musze Wam coś powiedzieć . - oznajmiła Violetta. - Otóż to co się teraz dzieje to spełnienie marzeń i snów. Jestem tu z wami moimi przyjaciółmi , rodziną i moim narzeczonym - w tym momencie uśmiechnęła się do Leona. A korzystając z okazji na scenę chciałabym zaprosić Fran , która ma nam coś do powiedzenia.Fran powoli weszła na scenę.
- Dzięki Viola . Diego musze ci coś powiedzieć . Nie wiem jak ci to powiedzieć. Dobra powiem prosto z mostu. Jestem w ciąży !!! - powiedziała Fran.Wszyscy zaczęli bić brawo i gwiazdać. Diego pobiegł do Fran pocałował ją i mocno przytulił.
- Kochanie ! Tak bardzo się ciesze . Kocham Cię ! - Diego.
- Diego ja też cie kocham! -Fran.Violetta i Leon spojrzeli na siebie . Viola zaczęła :
- Leon nie wierzę w to co się dzieje . Wszytko się układa. Jesteśmy razem .Fran i Diego spodziewają się dziecka tak jak tata i Angie . Spójrz tylko na nas. Po tym wszystkim co się działo po tych kłótniach zerwaniach teraz jesteśmy szczęśliwi . Nie wyobrażam siebie życia bez ciebie.
- Ja bez ciebie również .Violu mam pytanko . Czy ty w przyszłości będziesz chciała mieć dzieci ? - spytał Leon.
- Kochanie tego pragnę najbardziej .Marzę o dużej rodzinie.
- A ile chciałabyś mieć dzieci?- spytał Leon.
- Z tobą nawet 20 .
- Pani Castillo. Nie nie. Juz za niedługo Pani Verdas.
Violetta i Leon dołączyli do pozostałych na parkiecie.Godzina 2.
Violetta poszła do kuchni po resztę jedzenia . Weszła do spiżarni po konfiture, gdy znalazła odpowiedni słoik miała już wychodzić , ale nagle usłyszała w kuchni , że ktoś rozbił szklankę. Poszła sprawdzić.To była Fran. Strasznie się chwiała. Violetta złapała ją za rękę .
- Fran wszystko w porządku ? Dobrze się czujesz ?
- Tak Viola. Tylko trochę mi słabo.
- Dasz rade sama dojść na kanapę ?
- Viola nie wiem . Nie bardo.
-Dobrze poczekaj .LEON !!- krzyknęła Violetta
Leon przebiegł do Violetty.
- Co się dzieje ?
-Zanieś Fran na kanapę.
- Nie ma sprawy. Ale Fran wszytko gra ?
- Kręci mi się w głowie .
Gdy położył Fran na łóżku , Fran zemdlała.
Co będzie z Fran ?