Rozdział 8

7.1K 571 16
                                    

Zapukałam do drzwi. Po kilku sekundach otworzył mi Marcus.
-Cześć.- powiedział.
-Cześć.- odpowiedziałam.
-Chodź do salonu.- powiedział i wskazał drogę do wspomnianego pomieszczenia.
Na kanapie siedziała bardzo podobna dziewczyna do Marcusa. Też miała czarne włosy i oczy, jednak była dużo młodsza.
-Milena.- zwrócił się do siostry.- Przedstawiam Ci Juliette, moją sąsiadkę. Juliette, to jest Milena, moja siostra.
-Cześć.- powiedziałam.- Miło mi cię poznać. Marcus dużo o tobie mówił.
-Mi też miło. Mam nadzieję że same dobre rzeczy.- odpowiedziała.
-Oczywiście.- uśmiechnąłam się.
-Milena, gdzie Rose?- spytał chłopak.
-W łazience.- odpowiedziała dziewczyna.
-Marcus!! Zrobisz mi herbaty!?- krzyknął bardzo dobrze znamy mi głos. Był to głos Rosie.
Po chwili do salonu weszła cała jej osobowość.
-Juliette?- krzyknęła.- Co ty tu do cholery robisz??
-Rose? To wy się znacie?- spytał zdziwiony Marcus.
-Tak. Przecież to jest wariatka! Psychopatka! Niech stąd idzie! Ona zabiła...
-Nie kończ!- tym razem ja krzyknęłam.- Ja już raczej pójdę. Do zobaczenia.
-... swoją siostrę i dziecko.- dokończyła Rosie.
Po moich policzkach leciały zły. Zamknęłam się w moim mieszkaniu.

Niewinna  ◾1 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz