Rozdział 1

26.1K 633 28
                                    

Nazywam się Emilly, mam 16 lat i mieszkam w Londynie wraz z "współlokatorem" John'em. Może zacznę od początku..
Gdy miałam dziesięć lat przeprowadziłam się wraz z rodzicami do Londynu. Ponieważ tata dostawał dziwne listy mówił, że one nic nie znaczą ale od momentu kiedy zaczęły one przychodzić stał się inny, przestał się śmiać i rozmawiać z nami. Pewnego dnia stwierdził, że się przeprowadzamy, nie mogłyśmy z mamą się sprzeciwić, on ustalił wszystko za naszymi plecami, co było do niego niepodobne. Co prawda zamieszkalismy w lepszych warunkach jak w Polsce. Był to mały domek na przedmieściach Londynu dwa pokoje i salon. Od zewnątrz dom był zadbany,był biały z czarnym dachem taki, o jakim zawsze marzyła mama, drewniane okna a na parapecie były czerwone kwiaty. Gdy weszlam do domu ujrzałam biały korytarz po lewej stronie była kuchnia urządzona na czarno. Na wprost stał stół dla 4 osób a obok niego były drzwi do łazienki. Po prawej stronie były drzwi do pokoi, pierwszy był rodziców stało w nim łoże małżeńskie komoda i dwie szafki. Mój pokój był różowo szary, przy oknie stało biurko obok łóżko a naprzeciwko wielka szafa wbudowana w ścianę. Na wprost moich drzwi był salon z kominkiem i bujanym fotelem nie zabrakło w nim półki na książki mojej mamy.
Wyszlam na dwór rozejrzeć się po okolicy, szłam chodnikiem wzdłuż mojej ulicy, było spokojnie wszyscy sąsiedzi siedzieli w domach. Nagle podjechał czarny samochód jechał takim tempem jak ja szłam. Nagle otworzyła się szyba i ukazała się postać mężczyzny w okularach i brodzie zapytał się jak mam na imię odpowiedziałam mu, ten nagle zatrzymał samochód i wyszedł z niego podszedł do mnie i uklęknął.
-Miło mi jestem John. Jestem kolegą z pracy twojego taty właśnie chciałem do was wpaść pokażesz mi gdzie mieszkacie?
-Okey, nie ma problemu. - odpowiedziałam.
Wsiadłam do samochodu i wskazałam mu drogę. Gdy znaleźliśmy się już przy moim domu on zamknął drzwi i przyspieszył.
- Co pan robi? Mineliśmy już mój dom. - Powiedziałam wystraszona.
-Teraz jesteś już moja. Będziesz mieszkała ze mną, a twój tatuś srogo za to zapłaci co zrobił.
Nie wiedziałam o co mu chodzi jechaliśmy długo, ok 3h wiedziałam, że rodzice zaczną mnie niedługo szukać, ale bałam się, że ten człowiek może mi coś zrobić.

PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz