Niedziela 16:00
John wyszedł a ja siedziałam w kącie i zastanawiałam się dlaczego rodzice mi to zrobili, sprzedali mnie jak jakąś szmate. Miałam tylko 10 lat a oni chcieli się wzbogacić. Chciałam wiedzieć o co chodzi, chciałam poznać prawdę. Postanowiłam, że uciekne i dowiem się wszystkiego.
Zaczęłam obmyslać plan...
Poniedziałek 8:00
Pół nocy zastanawiałam się jak to zrobię wiedziałam, że John zawsze ma przy sobie dwie pary kluczy, wiec postanowiłam sobie jedne "pożyczyć".
Gdy przyszedł ze śniadaniem bardzo wykwintnym (kanapka z szynką) siedział tak jak zawsze i czekał aż zacznę jeść. Nie wiedziałam co zrobić żeby on nie zauważył ze zabieram mu te klucze, przysunełam się do niego bliżej i pocałowałam dobrze, że był taki głupi i odwzajemnił mi ten pocałunek. Gdy ten namiętnie mnie całował włożyłam powoli rękę do jego kieszeni i wyciągnęłam klucz.
-Okej. Dasz mi już zjeść?
- Jasne jedz. - Zaśmiał się - Wyjdę dzisiaj szybciej bo mam dzisiaj wcześniej do pracy
-Okej idź, cześć.
- Pa kochanie. Zobaczymy wieczorem na co Cię stać słońce
Wyszedł.
Serce zaczęło mi szybciej bić bałam się bardzo wiedziałam, że jak najszybciej musze się z tak wydostać poczekałam tak jeszcze z 30 min i postanowiłam uciec.
CZYTASZ
Porwana
Teen FictionTo wina rodziców ze się tu znalazłam, mogli tego uniknąć. Teraz mieszkam z jakimś kolesiem który każe mi mówić, że wszystko jest wporzadku.. Wporzadku gdy jestem grzeczna, nie odzywam się i nie uciekam..