Rozdział 4

18.2K 472 19
                                    

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam w jakich luksusach żyje mój współlokator. Zobaczyłam telefon pobiegłam do niego i od razu wybrałam numer do mamy. Jak byłam tu pierwszy dzień to wyryłam ten numer na ścianie pod łóżkiem żeby zawsze mieć go pod ręką.
-Mamo czy to prawda, że John mnie kupił?
- Emilly? To ty? Kochanie nikt cię nie kupił, zostałaś porwana. On chce 20 Milionów nie mamy tyle pieniędzy, zbieramy juz od 6 lat.
-Mamo, ja. Ja ucieknie, będę u was zaraz
- Nie rób tego Emilly! On ciebie wtedy zabije. Niedługo będziesz juz z nami kocham cie....
Gdy mama odłożyła słuchawkę stwierdziłam, że się nie poddam, że uciekne.
Szybko zabrałam kilka pieniędzy które leżały na stole i kierowałam się do wyjścia. Gdy otworzyłam je ujrzałam John'a
- A dokąd się suko wybierasz? Życie Ci nie miłe?
Chwycił mnie mocno i zaprowadził do mojego pokoju
- Teraz pożałujesz tego, suko.
Ściągnął moje i swoje spodnie i mocno we mnie wszedł. W moich oczach pojawiły się łzy i zaczęłam krzyczeć z bólu. Poruszał się we mnie szybko a ja zaczęłam płakać po ok 10 min odsunął się i powiedział
-Teraz już nie będę taki dobry jak wcześniej.
Wyszedł




Wiem trochę dziwny ten rozdział ale nie mam zbytnio weny. Przepraszam, że są one krótkie ale wiem, że czekacie na nie i chce jak najszybciej je opublikować. :)

PorwanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz