droga wendy,
"podaj mi wodorek sodu"
to była pierwsze słowa, które do mnie powiedziałaś.
"podaj mi wodorek sodu"
oraz oczywiście, tylko tam stałem i wpatrywałem się w ciebie jak idiota, ciągle zszokowany, że naprawdę ze mną rozmawiasz.
więc dalej, trzęsącymi się dłońmi próbowałem podać ci maleńką probówkę z białą substancją.
no właśnie, próbowałem.
oczywiście wywaliłem wszystko na moje spodnie i musiałem wziąć ten zakichany chemiczny prysznic, ale to już opowieść na inny list.
czy to się nie dzieje w filmach? gdy głupi przegraniec życiowy umawia się z popularną dziewczyną?
ale myślę, że jeszcze pominąłem jeden szczegół: tamten chłopak nie zarywa nocy pisząc głupie listy do dziewczyny, która nie wie, że istnieje.
więc tak jakby teraz awansowałem z blondwłosego chłopaka, który nie mówi na chłopaka, który uwalił się chemikaliami przed dziewczyną, którą kocha.
myślałem, że całe życie taki będę. smutny i zepsuty. bez miłości.
dopóki ty się nie pojawiłaś.
mam na myśli to, że ciągle jestem nikim i ciągle jestem smutny, ale mimo wszystko jesteś.
oscar x
CZYTASZ
everything i didn't say ✧ oscar enestad
Fanfic❝ posłuchaj, nie jestem za dobry w mówieniu, więc pozwolę muzyce mówić za mnie i tym beznadziejnym listom też... to wszystko czego nie powiedziałem ❞