02

18 1 0
                                    

* narrator *

Wysoki brunet, niczym nie różniący się od pozostałym imprezowiczów, stał oparty o długi blat z drinkiem w ręku, a kątem oka obserwował drobną blondynkę, która z mulatem piła kolejnego shota. Znał ją bardzo dobrze. Była to Elinor Brow. Siedemnastoletnia córka Alexisa Browna - rockmena, który przeprowadził się do Long Beach by spełniać swoje marzenia. Wiedział, że dziewczyna ma siostrę bliźniaczkę i brata, że każdy myśli, że jest twarda, a na prawdę jest delikatna i uczuciowa. Brunet pragnął tylko jednego - zemsty. Chciał by dziewczyna cierpiała tak jak on.

* Elinor *

Alkohol buzował w moich żyłach, a ja stawałam się coraz bardziej odważniejsza. Wszystko było łatwiejsze, gdy byłam pod wpływem narkotyków i alkoholów. Wiedziałam jednak, że dla mnie impreza już się skończyła. Granica picia również. Takim sposobem wraz z Malikiem wlekliśmy się do mojego domu, który był dwie przecznice od klubu.
Prawa, lewa. Prawa, lewa.
Jeszcze dzwadzieścia metrów, piętnaście schodków i będziemy wraz z przyjacielem w moim i Av królestwie. Normalnie ta droga zajęłaby nam dwie minuty, ale z racji tego, że byliśmy kompletnie zlani i najarani ta sama odległość zajęła nam prawie dziesięć minut. Dwa razy z Zaynem wywaliliśmy się na schodach co u nas wywołało głośny śmiech, który obudził Avery.

Reszta potoczyła się jak zawsze. Siostra pomogła nam się dostać do pokoju, pomogła nam się rozebrać i położyła w moim łóżku przykrywając kołdrą. Rano za pewne na szafce będą tabletki przeciwbólowe oraz dwie butelki wody.
- Dzięki Av. - powiedziałam do siostry, gdy ta gasiła światło i zapadłam w objęcia morfeusza.

- Elinor Anastasio Margaret Brown jeżeli zaraz wraz ze swoim przyjacielem nie zejdziecie na obiad dostaniesz szlaban!
Ten krzyk mógł należeć tylko do mojej mamy. Była ona jedyną osobą, która mówiła do mnie Elinor. Szturchnęłam przyjaciela w ramie i wzięłam dwie tabletki popijając wodą. Podeszłam do szafy i mogłam stwierdzić, że nie czułam się aż tak źle. Po trzech minutach byłam ubrana w legginsy oraz biała za duża bluzkę z napisami. Malik był też już ogarnięty wiec zeszliśmy do kuchni gdzie wszyscy siedzieli przy stole i czekali tylko na nas. Przywitaliśmy się cichym "cześć" i "dzień dobry". Ja zajęłam swoje standardowe miejsce obok Av, a Zayn usiadł obok Aidana.
- Elinor wraz z Avery lecicie na dwa tygodnie do babci do Londynu.
No i mój świat legł w gruzach..

* autorka *

Przybywam do was z kolejnym rozdziałem! Mam nadzieję, że podobają wam się losy Elinor!
Komentarz + vote = rozdział

All you need is loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz