2 lata później...
Na plaży w Miami postawiono mały ołtarz. Stoją tam młodzi ludzie, blondyn w eleganckim garniturze oraz szatynka w białej sukni przypominająca łabędzice.
Podobno tych dwoje poznało się przez internet, kto by pomyślał? W małych ławeczkach siedzi około 20 osób, tylko najbliższa rodzina i przyjaciele.
I nagle rozmowy cichną, gdy para młoda składa przysięgę. Dziewczyna płacze wzruszona.
Rosie, mimo jakichkolwiek różnic, biorę Cię za żonę, i przysięgam Ci z dłonią na piersi, że będę Cię kochał i będę Ci wierny, dopóki śmierć nas nie rozłączy.
Pod koniec ceremonii pan młody składa krótki pocałunek na ustach ukochanej.
-Kocham Cię, Rose.-szepcze do niej.
-Spadaj na drzewo, koleś.-odpowiada mu z uśmiechem.
And this is the end...
====================
Pisząc, płakałam. No ale jak nie płakać w takich momentach? Historia Nialla i Rose się skończyła, ale moja znajomość z czytelnikami dopiero się zaczyna! Zapraszam was na moje nowe opowiadanie pt."Post to Juliet" z Liamem w roli głównej. Prolog już niedługo!
Wiecie, że was kocham,
Gutkaaa
CZYTASZ
I must tweet / n.h
Fiksi PenggemarTweetowałam kilkadziesiąt razy dziennie. Lubiłam to. I ludzie też to lubili. I on też to polubił. Znalazł mojego tweeta przypadkiem, dał #RT i tak się zaczęło. Zaczęliśmy się MY. Enjoy it, baby! ❤ 2015, Copyright by Gutkaaa. © Wszelkie Prawa Zastr...