Kroczyłem niepewnie za bratem przez przedpokój. Doszliśmy do pomieszczenia, w którym przebywali nasi rodzice. Moim oczom ukazali się Mikoto i Fugaku, wraz z pewną dziewczyną. Była to niziutka brunetka z włosami do ramion, o piwnych oczach. Miała prosty, lekko zadarty nosek oraz rumiane policzki. Kiedy weszliśmy do środka, trwała ożywiona rozmowa między moją rodzicielką a dziewczyną Itachiego. W sumie nadal nie potrafiłem w to uwierzyć, że pokochał kogoś innego niż wódkę. To było nie do przyjęcia!
Dziewczyna nie była piękna, ale też nie była brzydka. Może oczarowała Itachiego charakterem? Z moim bratem to jest wszystko możliwe..
Rozmowa nagle ucichła, a każda para oczu zwróciła się w naszą stronę. Przyznałem szczerze, że trochę się zawstydziłem. Co ta rodzina robiła z człowiekiem?!
— Echm — chrząknął Itachi — Marika to jest Sasuke, Sasuke to jest Marika.
Podałem dziewczynie dłoń, a ona odwzajemniła gest z uśmiechem na ustach.
— Cześć. Miło poznać — wydukałem nieco zbity z tropu. Wydawało mi się, że skądś ją znałem, jednak nie byłem tego pewny.
— Hej — odparła Marika i usadowiła się lekko na kanapie.
Po tym nastąpiła niezręczna cisza, która przerwał mój brat.
— To może ja zrobię herbatę — stwierdził, po chwili już go nie było w pomieszczeniu.
Usiadłem obok dziewczyny, następnie zabierając głos.
— Więc... — zacząłem — jak poznałaś Itachiego?
Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie i odpowiedziała delikatnym tonem.
— Poznaliśmy się na imprezie. Na początku wiele nie rozmawialiśmy, ale nasze spojrzenia co chwilę się krzyżowały... — Brunetka nieźle się rozmarzyła.
„Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
Jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie
Jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to
Wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie."
Czarny HIFI ft. Pezet — Niedopowiedzenia
— Potem zbajerował mnie kiepską gadką — dodała, a na mojej twarzy zawitał uśmiech.
Musiałem przyznać, że Itachi nie był mistrzem podrywu. Zwykle jego komplementy zaliczały się po poziomu: „Masz fajne cycki. Mogę dotknąć?" albo „Ładna jesteś" — szkoda tylko, że oba były po kilku głębszych, kiedy nie rozróżniał już facetów od kobiet. Bywa i tak...
— Jaką kiepską gadką? — oburzył się mój brat, wchodząc z herbatą do pokoju. — Nawet nie wiesz jak się starałem!
Po pokoju rozbrzmiał dźwięk śmiechu obecnych. Tę przemiłą atmosferę przerwał sygnał dzwonka od drzwi.
— Otworzę — mruknąłem, następnie udałem się w stronę wejścia.
W drzwiach stał Naruto. Miał na sobie granatową, lekko zmiętą bluzę i zwykłe jeansy. Do tego już brudne, wychodzone trampki. Cały on...
— Siema, Sasuke! Masz czas? Może byśmy się gdzieś razem wybrali, co? — zapytał w pośpiechu, szczerząc się irytująco.
— Sorka, stary, ale teraz jestem zajęty — mruknąłem jakby od niechcenia.
Zauważyłem jak zagląda za moje ramię, poszerzając swój uśmiech na twarzy.
— Już widzę, czym tak zajęty jesteś.
CZYTASZ
Szare Blokowiska
FanfictionSzare Blokowiska Tytuł: „Chodź, pokażę Tobie świat jaki pokochałbyś." - O.S.T.R - Instynkt Gatunek: Obyczajowe, Romans Kategoria: Naruto OC, SasuSaku, Szkolne Opis: „Chodź pokażę Tobie świat jaki pokochałbyś." - to krótkie opowiadanie o zwykłych ucz...