Sześć.

1.4K 53 4
                                    

Carter "Bullet" Eden.

2 lata temu...

Jason's POV:

- Co jest, chłopaki? - wszedłem do magazynu, by zobaczyć Reda i Bulleta walczących ze sobą.

Bullet był trochę niższy, niż Red, ale był dobry z wychodzenia z chwytu.

- Co powiedział Red tym razem - zaśmiałem się i zdjąłem swoją skórzaną kurtkę.

Skinny wyszedł z tylnego pokoju, wycierając jeden ze swoich noży do czysta.

- Red nazwał go cipką, chowającą się za pistoletem - wzruszył ramionami i zaczął ostrzyć nóż.

Ponownie się zaśmiałem i pokręciłem głową, po czym poszedłem do siłowni, gdzie przypuszczałem, że znajdę Tanka. Wszyscy mięli jakieś pseudonimy, oprócz mnie. Prawdziwe imię Reda brzmi Daniel Mikaelson. Kiedy spotkałem go po raz pierwszy, byłem przerażony i zaintrygowany jednocześnie.

***

Kilka miesięcy wcześniej...

Wszedłem do tej gównianie wyglądającej kabiny w lesie. Koleś, Red, powiedział mi, żebyśmy się tam spotkali. Nie wiedziałem, co sobie myślałem, godząc się na to. Wszystko, co wiem to to, że powiedział mi, że pomoże mi zrewanżować się na Devils. To wszystko, co mnie teraz obchodzi.

Zapukałem cztery razy, jak mi kazał. Myślę, że to był dla niego sygnał, by dać mu znać, że to ja.

Drzwi otworzył mężczyzna. Wydawał się mieć z dwadzieścia lat.

- Cieszę się, że przyszedłeś, dzieciaku - zszedł z drogi, a ja wszedłem do środka.

Zamknął za mną drzwi, a ja się rozejrzałem, przynajmniej próbowałem. Kabina była przyciemniana. Wtedy zapaliły się światła i zobaczyłem jego twarz wyraźnie. Czerń jego oczu sprawiała, że czułem przerażenie, jego oczy... pokazały mi piekło.

Nigdy się tak nie czułem.

- Uh... po co do mnie zadzwoniłeś? - wymamrotałem.

- Słyszałem, że zabiłeś Richa z 6th Str-

- Tak i co?! - przerwałem mu.

Uśmiechnął się. To wysłało ciarki wzdłuż mojego kręgosłupa, przyprawiając mnie o gęsią skórkę. Ten facet był niebezpieczny.

- Mógłbym cię wykorzystać. Jesteś oślepiony przez chęć rewanżu, To tak, jakbyś widział czerwień, gdy jesteś zły. Prawda? - podszedł do lodówki i wyciągnął dwa piwa.

- Yeah... - westchnąłem, gdy wręczył mi piwo. Otworzyłem je zębami i zacząłem pić.

- Jeśli chcesz się na nich odegrać za zabicie twojej matki, dołącz do mnie. Mogę pomóc.

- Kim tak naprawdę jesteś? - zmrużyłem na niego oczy.

- Nazywam się Daniel Mikaelson.

Moje oczy się rozszerzyły.

- Facet, który zabił swoją żonę i wszystkich facetów, z którymi spała?

- To ja! - uśmiechnął się diabelsko i wziął łyk piwa.

- Ja...

- Wiem, to dużo do przyjęcia. Ale spójrz. Zamierzam nauczyć cię wszystkiego, co musisz wiedzieć o tym życiu. Jak uniknąć więzienia, jak przerażać innych, jak zabijać z małą ilością krwi - zatrzymał się i spojrzał w dół, po czym z powrotem na mnie z tym diabelskim uśmiechem. - Albo z największym rozlewem krwi.

Danger's Rival / tłumaczenie plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz