*Diamond*
Słuchałam nauczycielki jednym uchem, spędzając czas na telefonie. Dodałam Luka na Facebooku - nadal nie wierząc w to co mnie spotkało.
- Otworzcie podręcznik na stronie 4. - powiedziała spoglądając na klasę. Schowałam telefon pod blat i otworzyłam książkę.
Pierwiastki łiiiii. Przewróciłam oczami. Nagle usłyszałam ciche burczenie telefonu. I kolejne i kolejne. Cała klasa dostała SMS w tym samym czasie? Czekałam aż mój telefon zaburczy, ale zamiast tego usłyszałam okrzyki zdziwienia moich znajomych. Wyciągnęłam telefon, żeby się upewnić. 1 nieodebrana wiadomość.
Nieznany:
Stop
Dziwkom
I
Aniolku, jeśli to czytasz
Masz wypierdalac
On
Należy
Do mnie :)
/////////
Całuski
JPoliczyłam do dziesięciu, żeby się uspokoić. Spokojnie Diamond, przecież cała klasa musiała dostać ten SMS prawda? Gdy usłyszałam dzwonek, jak najszybciej Wybieglam z klasy łapiac Lindsay.
- Lin! - krzyknęłam. Dziewczyna odwróciła się i uśmiechnęła na mój widok, po chwili jednak spochmurniala.
- Czy ty też dostałaś ten okropny SMS? - Tak. Bałam się że jest do mnie, ale jak wszyscy go dostali to poco ktoś się fatygowal?
- Nie wiem Diamond. - uśmiechnęła się smutno.
- Dobra, nie ma się czym przejmować, idziemy na pizze? - Spytałam, biorąc dziewczynę pod rękę.
- Taaaak! - Zaśmiała się. Wyszlysmy ze szkoły i skierowalysmy sie w stronę ulubionej pizzerii Lin. Dziewczyna przez całą drogę opowiadała mi o swoim życiu, nie przestawajac sie przy tym uśmiechać.
- A naprawdę nie wariujesz z powodu, ze rok wyżej jest Luke Hemmings? - spytałam.
Dziewczyna westchnele, wiec pomyślałam, że nad czymś sie zastanawia.
- Jakby ci to powiedzieć, uważam go za no.
- Hmm?
- Chuja. - powiedziała pod nosem, na co ja parsknelam śmiechem.
Lindsay założyła ręce na piersi udając obrażenie.
Kiedy doszlysmy do pizzerii, przed drzwiami zauważyłam małą karteczkę.
Przeczytaj SMS jeszcze raz.
L
,,Co do? Spokojnie to na pewno nie do mnie, przecież jest tu tysiąc innych ludzi." - pomyślałam i weszłam do środka za Lin.
Usiadlysmy przy najmniejszym stoliku przy oknie. Przy serwetkach stała świeczka o zapachu dyni. W końcu witaj jesienio hehe.
Zamówilysmy pizzę serową, gdyż była to ulubiona pizza Lin. Juz wtedy wiedziałam, ze będziemy przyjaciółkami. No heloł człowiek, ktory lubi pizzę serową, to fajny człowiek. Nagle przypomniałam sobie o karteczce. Wyciągnęłam telefon i pokazałam SMS'a Lin. Przez chwile czytalysmy go jeszcze raz czując, ze cos sie nie zgadza. Język był jakiś niespójny. Stwierdziłam, ze zacznę czytać sylabami, a potem przeczytam tylko pierwsze litery wyrazów. Nagle spojrzalysmy na siebie z Lindsay.
- Czy ty tez? - spytałam.
- Tak. - wydusila.
- Stop Diamond.
- Czyli ktoś cie chce wykurzyć ze szkoły.___________
Maja wraca! Rozdział afkors dla CiurakNancy <333 8)))))))
Zapraszam do gwiazdkowania, komentowania i czytania 8)
Majczi vel Majsza <3