Rozdział 5

12 2 0
                                    

... Ale nie mogę wrócić! Znajomi i nauczyciele myślą, że nie żyje. Jeśli wrócę to wyda się, że to wszystko to nie prawda. Drake wiedział, że żyje... znaczy się wiedział to rok temu, nie wiem czy nadal tak myśli. Może stracił już nadzieje? Freddy to jego najlepszy przyjaciel, czy w niego też zwątpił? Nie. On na pewno tak szybko nie stracił nadziei. Chociaż? Zapewniałam mu, ze to nie potrwa długo... może już przestał w nas wierzyć? Nie. To nie w jego stylu, Drake zawsze wierzył we wszystko do ostatniej chwili.
-Katy! -wybiegłam z pokoju.- Katy?!
-Jessy? Co się stało?
-Ja...- dawno nie biegałam, nawet krótki dystans mnie męczy. -... Nie mogę wrócić do internatu. -Katy spojrzała na mnie ze zrozumieniem. Domyślała się.- oni, oni myślą, że nie żyje. Myślą, że Freddy mieszka w stanach, a ty wyprowadziłaś się gdzieś daleko. Oni nie mają pojęcia, co się z nami dzieje. Drake wiedział, ale nie rozmawiałam z nim od tamtego dnia, w którym była katastrofa lotnicza.
-Jess, wiem. Tylko jest mały haczyk... -Co miała na myśli?- oni myślą, że razem ze mną wyjechałaś do Francji. Tata Fredd'iego zaginął, ale on nikomu nie powiedział, że nie żyjesz. Powiedział, że jesteś razem ze mną w Francji. - Jak to zginął? Tata Fredd'iego nie żyje? Pomógł mi, a ja nigdy się mu nie odwdzięczę... Rozpłakałam się.
Zbiegłam na sam dół wieżowca i wybiegłam na zatłoczone ulice stolicy Japonii. Za sobą usłyszałam tylko kroki Katy i Fredd'iego. Wołali mnie, ale ja i tak biegałam przed siebie i nie zwracałam na nich uwagi.
Potrafiłam kobietę niosącą pudło z koralikami, które rozsypały się.
-Przepraszam!
Biegałam dalej. Nie zwracałam uwagi na ludzi. Teraz obchodziła mnie jedna rzecz: znaleźć kafejkę internetową. Musiałam jak najszybciej skontaktować się z Drake'iem lub kimkolwiek innym z mojej szkoły. Obejrzałam się przez ramię, zobaczyłam Sue. Jej piwne oczy patrzyły na mnie ze zgrozą. O co jej chodziło? Co ja takiego zrobiłam? W tym momencie wbiegłam na ulicę. Wokół mnie zapanowała bezgraniczna czerń. Czarna jak węgiel. Nic więcej nie pamiętam.
***
... Otworzyłam oczy. Nade mną stała Katy trzymająca Alex'a, za nią stał Freddy. Spojrzałam na nich, a później na okno. Za szybą stała Sue. Czy to przez nią tu jestem? Tak! Ona odwróciła moją uwagę i wtedy... no właśnie wtedy?
- Co się stało? Gdzie ja jestem??
-Jessy, nie pojedziemy do Nowego Jorku. -Wyznał z żalem Freddy
-Czemu?
...







Jessy IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz